The cooldown stat in God of War reduces the timer before you can use Runic Attacks and Summons. Cooldown reduction in God of War is non-linear and gives diminishing returns. The first 20 points in cooldown gives you about a .55% reduction each (around 12% total), taking a skill like The River of Knives from 60s to 53s.
Baldur is the fuel for God of War’s plot.The game truly opens when he appears at Kratos and Atreus’s home, it’s his attack that causes Kratos to destroy the portal to Jotunheim that causes
Combat Embrace the pace. Yes, combat is different in this God of War game. No, that’s not a bad thing. At first, fights will feel slow. Embrace the speed, because things get much faster as the
Once mastered, God of War’s combat is one of the most rewarding I have tried in a long time. Kratos becomes a hurricane of death and destruction, blocking, shield bashing, slicing, dicing, spinning around and throwing his axe at an enemy further away, while pummeling closer monsters with punches and kicks, and then recalling the weapon to catch two more draugr in the back, before going in
Filme biografice, cu Artur Dziurman: Bogowie, General Nil. Un film despre viața prof. Zbigniew Religa, care a realizat primul transplant de cord în Polonia anilor '80.
manfaat salep pi kang shuang untuk flek hitam. Gra God of War, ukazująca się 20 kwietnia na konsolach PS4 zostanie wydana w polskiej wersji językowej. Kratos – główny bohater gry przemawiać będzie do nas głosem Artura Dziurmana. Wcześniej w poprzednich częściach mogliśmy usłyszeć głos Bogusława Lindy jednak w związku ze zmianą aktora zdecydowano się w wersji dubbingowej wybrać innego polskiego aktora. Wybór padł na Artura Dziurmana, który jak obejrzycie w materiale filmowy bardzo osobiście podchodzi do tej roli, z wielką pasją. „Popatrzyłem na swoją postać i zobaczyłem gladiatora, kogoś takiego kto spełnia gdzieś moje wewnętrzne marzenie jako aktora. Kratos jest bogiem. Pracując nad tą postacią, bo ja bardzo intuicyjnie podchodzę do każdej roli myślałem: czy ten mój niezniszczalny bohater ma w sobie jakieś załamanie. I proszę sobie wyobrazić, że po którymś tam dniu nagrania mój bohater, który był niedostępny, zły, oschły, twardy, taki trudny do zaakceptowania, proszę sobie wyobrazić że nagle do syna, z którym jest przez niemal cały czas zaczyna normalnie mówić i wtedy w tym niezniszczalnym człowieku, bogu odkryłem pewną wrażliwość. I to jest fantastyczne.” Bohaterem gry jest oczywiście Kratos, po poprzednich przygodach ucieka na daleką Północ. Zakłada tam rodzinę i zaczyna poznawać trudy ojcostwa. Jednakże na wskutek różnych wydarzeń musi wyruszyć na kolejną wyprawę mierząc się z różnymi stworami i bóstwami. Gra będzie do kupienia w trzech wersjach: standardowej, limitowanej lub w kolekcjonerskim wydaniu. Na jaką wersję się zdecydujecie?
Cykl – „Z Padem przez świat PS4” Fabularnie, po latach przygód w mitologii greckiej, teraz następuje kolejna zmiana. Przenosimy się bowiem do nordyckich klimatów. Myślę że to dobre przenosiny, bo obecnie takie seriale, jak: „Wikingowie”, filmowa seria „Thor”, a także same gry: „Hellblade: Senua's Sacrifice” czy najnowszy „Assassin’s Creed: Valhalla” pokazują że jest zapotrzebowanie na tą mitologię. Screen z gry "God of War" (źródło: materiały prasowe) Naszym protagonistą w wydanym w 2018 roku „God of War” niezmiennie jest Kratos – spartański wojownik. Nieufny, małomówny, od czasu do czasu wpadający w szał. Jednak bez wątpienia postać, która w komputerowo wygenerowanych bohaterach znajduje się z kilkoma innymi na olimpie, choć może lepiej pasujące obecnie byłoby – na najwyższej górze w Jotunheim. Tym razem jednak nasz Spartanin nie jest sam, a z synem – Atreusem. Po odejściu matki do Valhalli wspólnie muszą wyruszyć w podróż i spełnić jej ostatnią wolę, co wcale nie będzie łatwe. Na ich drodze stanie wiele niebezpieczeństw: źli bogowie, giganci i cała reszta bogatego bestiariusza, ale i dobrzy bogowie a nawet... gadająca głowa jednego z nich. Relacja ojca z synem, a właściwie chłopcem, bo ten zwrot pada setki razy (co obrosło do rangi zabawnego mema) została przedstawiona bardzo chłodno, bo i sam Kratos twardy jest jak skała i zimny niczym głaz. Wystarczy przytoczyć jedną z sytuacji przy polowaniu, kiedy chłopcu się nie udaje i mówi on: „Przepraszam”, na co Kratos odpowiada: „Nie przepraszaj, bądź lepszy” lub kolejną, gdy wojownik tłumaczy synowi, że siła, którą się ma w środku, musi być hartowana przez umysł. Taka to właśnie relacja – wymagająca, ale i mądra. Są tutaj również przemiany, drobne gesty i dialogi, które dają do myślenia, a historia nie jest już jedynie o zemście, a bardziej intymnie o ojcostwie. Fabuła może nie powala w „God of War”, lecz jednocześnie nie jest naiwna, tylko pasująca do postaci i świata. Ale wiadomo, że głównym daniem tej serii zawsze była rozgrywka! Ciachanie, rąbanie, ćwiartowanie, rozrywanie i rozdeptywanie przeciwników, choć zabrzmi to niehumanitarnie, jest bardzo satysfakcjonujące. Nie brak tu, jak w poprzednich odsłonach, hord niemilców, którzy będą na nas czekać. Zmieniono perspektywę kamery na widok zza pleców, przez co pole widzenia zostało ograniczone, ale wskaźniki zagrożenia są za to pomocne. Jest to kwestia przyzwyczajenia, która nie każdemu przypadnie do gustu, ale na pewno walki stały się teraz bliższe i efektowniejsze. Wrogowie to zarówno lżejsi przeciwnicy, jak draugry wywodzące się z islandzkich legend czy słudzy hel znajdujący się w grupie nieumarłych. Są też zmory senne pochodzące z folkloru germańskiego atakujące pociskami dystansowymi i upiory, które wymieniły się kawałkami duszy za potęgę magii, ostatecznie tracąc człowieczeństwo (ich ataki są zatruwające. same potrafią się teleportować). Znajdą się jeszcze przeciwnicy wyskakujący spod ziemi. Nie brak również większych istot, takich jak: wulvery (wilkołaki z celtyckiej mitologii), trolle i ogry oraz przeciwników, z których możemy wykuć pancerz (pradawni i wędrowcy). A na deser dodatkowo pojawiają się smoki. Screen z gry "God of War" (źródło: materiały prasowe) Wizytówką serii są oczywiście walki z bossami. Tutaj może nie spotkamy ich tak wielu, co może być lekkim minusem, ale bez obaw – uświadczymy pojedynków z bogami. Naszą główną bronią będzie topór o nazwie Lewiatan, mogący wracać po rzucie do naszej ręki. Został on wykuty przez braci, którzy stworzyli Mjollnir – młot Thora, więc jego moc jest zrozumiała. Są również znane ostrza Kratosa, tarcza, a także łuk chłopca, który może razić obszarowo oraz ogłuszać. Oręż się nie zmienia, ale za to możemy go ulepszać masą umiejętności pasywnych i aktywnych, odblokowując je za doświadczenie oraz nowymi rękojeściami, sprawiając, że nasze combosy stają się co raz bardziej śmiercionośne. Mamy również walkę pięściami, która może nie zadaje wielkich obrażeń, lecz napełnia pasek ogłuszenia. Po jego pełnym naładowaniu możemy wykonać finisher, niestety wachlarz ciosów kończących nie jest zbyt wielki. Natomiast liczba pancerzy jest zaskakująco duża. Nie raz nasz bohater nie będzie już gonił klasycznie, jak to dla serii, z gołą klatą. W ramach ciekawostki dodam, że w tej grze można znaleźć zniszczoną rękawicę wieków, do której, jeśli w miejsca run dodamy właściwe zaklęcia, jej atak nawiąże do rękawicy z „Avengers: Wojna bez granic”! Zresztą liczba znajdziek jest spora – począwszy od mniej znaczących kruków Odyna po skrzynie dające nam ulepszenia ekwipunku, które odblokowujemy za pomocą run. Jest również dosyć spora ilość artefaktów i skarbów do odnalezienia oraz zagadek środowiskowych, więc momentami „God of War” bardziej zbliża się do mitologicznej wersji „Tomb Raider”. Natomiast optymalizacja wszystkiego, oprócz drobnych przycinek przy wyjściach ze sklepu, jest wzorowa. Screen z gry "God of War" (źródło: materiały prasowe) Graficznie gra wygląda imponująco zarówno w rozgrywce, jak i w przerywnikach filmowych. Przejścia kamery powodują wrażenie, jakby wszystko było kręcone na jednym ujęciu. Giganci, począwszy od węża świata (Jormungand) po bogów, wyglądają epicko, a muskulaturę Kratosa oddano szczegółowo. Światy przedstawione to również wielki plus. Wizualne krajobrazy zapierają dech w piersi, choć nasza baza wypadowa – Midgard, czyli świat ludzi zbudowany na bazie koła, nie ma powalających widoków. Ma za to wiele odnóg bogatych w questy poboczne (zrobienie ich w stu procentach to nie lada wyzwanie). Pozostałe światy zawieszone na drzewie życia Yggdrasil, do których dostajemy się za pomocą klucza zwanego Bifrost, są unikalne na swój sposób. Alfheim to kraina elfów – krzyżówki ludzi z owadami (gdy ich odwiedzamy, toczą wojnę). Jest również Helheim (Hel). To lodowe piekło, gdzie ludzie dręczeni są po życiu za swe grzechy. Możemy tam zobaczyć znaną dla fanów serii rozmowę Kratosa z Zeusem. Mamy też dwa miejsca, które nie są obowiązkowe, a stanowią swego rodzaju urozmaicenie oraz arenę wyzwań. Chodzi o przypominający graficznie Mordor – Muspelheim (jego władcą jest Surtr, jeden z olbrzymów, który ma zaatakować bogów podczas Ragnaroku), a na drugim biegunie o Nilfheim – krainę trującej mgły, gdzie przemierzamy labirynty, pokonując wrogów i zbierając łupy (tutaj wszystko ograniczono czasowo). Ciekawostką jest fakt, że najlepszy ekwipunek można zdobyć właśnie w tych lokacjach, a z połączenia ognia Muspelheimu i wód Nilfheimu rodzi się pierwszy gigant – Ymir. Nie brak też ojczyzny gigantów, jaką jest Jotunheim. Niestety, reszta światów znajdująca się drzewie życia (np. Asgard) jest niedostępna. To lekki zawód, ale i furtka na kontynuacje. Screen z gry "God of War" (źródło: materiały prasowe) Warstwa audio również dorównuje reszcie. Muzyka, którą skomponował Bear McCreary jest podniosła i pompatyczna – godna świata bogów i gigantów. Duże wrażenie robią wyraziste dźwięki otoczenia, oręża i wrogów. Natomiast w polskim, jak i zagranicznym dubbingu zmieniono głos głównego bohatera. O ile Bogusław Linda dawał radę poprzednio, to uważam, że teraz Artur Dziurman pasuje idealnie, a jego głos to stuprocentowy Kratos. Podsumowując, „God of War” od Santa Monica Studio to rewelacyjna gra akcji w nordyckim klimacie, która swoją epickością przytłacza niczym Jormungand własnym, wielkim obliczem. Tytuł, który nawet po zakończeniu jest nadal zachęcający do eksploracji świata – nie nudzi i daje mnóstwo przyjemności. Swoją drogą, polecam udać się z powrotem do domu w lesie. Tam będzie na Was czekać niespodzianka! Mnie urzekła na tyle ta produkcja, że wbiłem platynę. Mam nadzieję, że i Wasza przygoda z Kratosem i jego synem potrwa długo, i będzie równie udana. Twórcy ożywili dla graczy kawał dobrego kodu, za którego sam Mimir oddałby jedno ze swoich oczu. Ocena: 10/10 źródło: (Standardowa licencja) *Autor recenzji publikuje też na portalu pod nickiem Piterwm90 Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Kup licencję
God of War – kto użyczył swojego głosu Kratosowi? W God of War głównym bohaterem jest Kratos, a w polskiej wersji językowej głosu użyczy mu Artur Dziurman. God of War… Elex – może chcesz posłuchać próbek dubbingu? Elex pojawi się we wrześniu tego roku. Twórcy podesłali kilka próbek głosowych. W rolę głównego bohatera wcieli się Artur Dziurman. Lista…
Sony Interactive Entertainment Polska poinformowało, że Artur Dziurman wcieli się w rolę Kratosa w najnowszej odsłonie gry God of War na PlayStation 4 i PlayStation 4 Pro. Tytuł ten ukaże się w pełnej polskiej wersji językowej z aktorskim dubbingiem 20 kwietnia 2018 r. Odtwórca roli Kratosa to aktor o ogromnym doświadczeniu zarówno teatralnym, filmowym jak i dubbingowym. Jego niski, charakterystyczny głos doskonale pasuje do roli boga-wojownika, który stawia czoła siłom nadprzyrodzonym. Artur Dziurman jest absolwentem Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Był aktorem teatru Bagatela, a od 1989 r. związany jest z Narodowym Starym Teatrem w Krakowie. Kojarzony jest z licznymi rolami w polskich serialach telewizyjnych i filmach. Od 2002 r. Artur Dziurman zajmuje się również profesjonalnie dubbingiem, podkładał głos w takich filmach jak Strażnicy Galaktyki (Drax Niszczyciel) czy Harry Potter i Insygnia Śmierci cz. I (Lucjusz Malfoy). Ma również doświadczenie z grami – w polskiej wersji Battlefield: Bad Company 2 wcielił się w rolę sierżanta. „Zawsze marzyłem, jeszcze jako młody człowiek a później już jako początkujący aktor, żeby zagrać bohatera w stylu herosa. Popatrzyłem na kilka ujęć z God of War i zobaczyłem rzeczywiście gladiatora, kogoś, kto spełnia to moje aktorskie marzenie. Kratos jest bogiem i to jest zupełnie niesamowite” – mówi Artur Dziurman. „Myślałem o jednej rzeczy pod względem aktorskim, bo bardzo intuicyjnie podchodzę do każdej roli, mianowicie, czy ten niezniszczalny bohater ma w sobie jakieś załamanie i po którymś dniu nagrań odkryłem w nim pewną wrażliwość, co mam nadzieję, będzie słyszalne też dla graczy” – dodał. Wywiad z aktorem wcielającym się w rolę Kratosa można obejrzeć na kanale PlayStation Polska EXTRA: Najnowsza część God of War opowiada historię Kratosa, który po zemszczeniu się na bogach Olimpu zamieszkał w pełnym niebezpieczeństw świecie nordyckich bóstw, gdzie próbuje wychować syna Atremisa i zmierzyć się ze swoim mrocznym dziedzictwem. Gra charakteryzować się będzie angażującą historią, widowiskowymi walkami oraz bogatym światem inspirowanym nordycką mitologią. informacja prasowa
Artur Dziurman wcieli się w Kratosa w polskiej wersji gry God of War 19:51, 8 lutego 2018: Sony Interactive Entertainment Polska poinformowało, że Artur Dziurman wcieli się w rolę Kratosa w najnowszej odsłonie gry God of War na ... Czytaj dalej
artur dziurman god of war