Ekonomiczna jazda „elektrykiem” w skrócie: Utrzymujcie optymalną prędkość jazdy na poziomie 80-100 km/h. Wykorzystujcie rekuperację, czyli hamowanie silnikiem. Korzystajcie z trybu Eko lub Eko Pro. Ograniczajcie masę ładunku przewożonego pojazdem elektrycznym. Dbajcie o prawidłowe ciśnienie w oponach.
Warto jednak wiedzieć co nas na tym egzaminie czeka i jak się do niego przygotować. Większość kursantów uważa, że jak dobrze jeździ autem to to wystarczy na pozytywne zaliczenie egzaminu. Niestety często to za mało, znajomość ruchu drogowego oraz zadań egzaminacyjnych przynosi często lepsze efekty niż sama umiejętność
Wiele kobiet po zdanym egzaminie na prawo jazdy wrzuca dokument do szuflady a przyjemność kierowania pozostawia np. swojemu mężczyźnie. Dlatego tez potem na skutek braku praktyki jeżdżą gorzej i potwierdzają stereotyp „baby za kierownicą” Prawda jest taka ze kobieta również może być świetnym kierowcą pod warunkiem ze praktykuje.
Egzamin teoretyczny to test wiedzy na temat prowadzenia samochodu i przepisów ruchu drogowego. Podczas egzaminu odpowiadamy na 32 pytania, z czego 20 jest z wiedzy ogólnej i odpowiedzi to „tak” lub „nie”, a 12 pytań dotyczy wiedzy specjalistycznej i przy każdym znajdziemy trzy możliwe odpowiedzi. Za dobrą otrzymujemy 1, 2 lub 3
To za piękne. Przecież to niemożliwe, żeby było aż tak dobrze. Elektroniczne prawo jazdy miałoby obowiązywać od razu po zdaniu egzaminu i można by na nim jeździć do momentu wydania blankietu. Mózg wybuchnięty! Od lat jest to jeden z moich ulubionych przejawów opresyjnego państwa. Najpierw bierzesz udział w kursie nauki jazdy
manfaat salep pi kang shuang untuk flek hitam. źródło: Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa Czy jadąc samochodem osobowym o dopuszczalnej masie całkowitej 3 tony możesz skręcić w prawo za tym znakiem? To pytanie przysparza kandydatom na kierowcę najwięcej problemów. Jak myślisz, dlaczego? Statystycznie największa ilość błędnych odpowiedzi to powód, dla którego właśnie to pytanie zyskało miano najtrudniejszego na egzaminie na prawo jazdy. Sprawa wydaje się prosta, na znaku wyraźnie widnieje ograniczenie tonażowe. Pojazd ciężarowy o dmc powyżej 2,5 tony nie może wjechać w tę ulicę. Pytanie jednak dotyczy samochodu osobowego o dmc wynoszącej 3 tony. Czy zatem znak ten dotyczy takiego pojazdu? Tu również nie powinno być wątpliwości, a jednak to właśnie podczas odpowiedzi na to pytanie kandydaci najczęściej popełniają błąd. Prawidłowa odpowiedź na to pytanie to TAK. Z jakiego powodu, Twoim zdaniem to pytanie jest najtrudniejsze? Czy może jest to spowodowane brakiem umiejętności interpretacji definicji samochodu ciężarowego, którego dotyczy ten znak? Czy znak z tabliczką zawierającą maksymalną dopuszczalną masę pojazdu różni się czymś od znaku, na którym masa jest wpisana wewnątrz czerwonego okręgu? Zwróć uwagę Twojego kursanta na to pytanie. Czekamy na Twoją odpowiedź na forum, w komentarzach poniżej tego tekstu albo pod adresem e-mail: halo@
Jak przebiega egzamin teoretyczny na prawo jazdy? Udajemy się do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego na egzamin państwowy. Przypomnę, że do tej części egzaminu możemy przygotowywać się samodzielnie, bez zapisywania się na kurs do ośrodka szkolenia kierowców. Opisywaliśmy już w poprzednich odcinkach naszego cyklu, jak przebiega procedura ubiegania się o prawo jazdy. Najpierw musimy uzyskać tzw. PKK (Profil Kandydata na Kierowcę). Następnie zapisujemy się na egzamin w WORD i musimy wnieść wymaganą opłatę. Jeżeli uczyliśmy się do egzaminu samodzielnie, najpierw zdajemy egzamin teoretyczny, a potem zapisujemy się na praktyczną naukę jazdy do OSK. Jeśli natomiast w ośrodku szkolenia odbywaliśmy cały kurs, możemy jednego dnia zdawać egzamin teoretyczny i praktyczny. Udając się do WORD koniecznie zabierzmy ze sobą dokument potwierdzający naszą tożsamość (dowód osobisty lub paszport). Jeżeli zapomnimy tego dokumentu, egzaminator nie dopuści nas do egzaminu. Uznaje się wówczas, że osoba zdająca nie przystąpiła do egzaminu, natomiast wniesiona opłata za egzamin nie będzie nam zwrócona. Wchodzimy do sali egzaminacyjnej, egzaminator sprawdza naszą tożsamość i wskazuje numer przydzielonego nam stanowiska. Zajmujemy miejsce przy stoliku. Na ekranie monitora powinien być wyświetlony numer stanowiska i nasze dane personalne. Sprawdźmy, czy dane te są zgodne ze stanem faktycznym. To bardzo ważne! Gdyby cokolwiek nie zgadzało się, zgłośmy to niezwłocznie egzaminatorowi. Po zajęciu miejsc egzaminator krótko objaśni zasady przeprowadzania egzaminu teoretycznego za pomocą systemu informatycznego. Warto jednak już teraz uzmysłowić sobie podstawowe zasady. Egzamin na kat. B składa się łącznie z 32 pytań. Wśród nich mamy 20 pytań dotyczących ogólnych zasad ruchu drogowego oraz 12 pytań specjalistycznych dla danej kategorii prawa jazdy. Pytania mają różną punktację. Zobacz też: Jazda samochodem po zdaniu egzaminu, ale przed otrzymaniem dokumentu? W grupie 20 pytań z wiedzy podstawowej znajduje się: 10 pytań o wysokim znaczeniu dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, każde za 3 punkty 6 pytań o średnim znaczeniu dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, każde za 2 punkty 4 pytania o niskim znaczeniu dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, każde za 1 punkt W grupie 12 pytań z wiedzy specjalistycznej znajduje się: 6 pytań o wysokim znaczeniu dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, każde za 3 punkty 4 pytania o średnim znaczeniu dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, każde za 2 punkty 2 pytania o niskim znaczeniu dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, każde za 1 punkt Na wynik składa się łączna suma punktów uzyskanych przez osobę zdającą. Maksymalnie można uzyskać 74 punkty. Aby zdać egzamin należy osiągnąć co najmniej 68 punktów. Oznacza to, że możemy pomylić się w odpowiedzi na dwa pytania wyceniane na 3 punkty, a przy pytaniach o niższej wartości punktowej nawet przy większej liczbie pytań. Na tym egzaminie nie ma praktycznie czasu na zbyt długie zastanawianie się i analizowanie sytuacji. Czas na udzielenie odpowiedzi jest bowiem limitowany. Tak samo jest przecież w ruchu drogowym, za kierownicą samochodu. Kierujący pojazdem często musi podejmować decyzję błyskawicznie, w ciągu kilku sekund. Nie ma też możliwości cofania się czyli powrotu do pytań, na które już udzieliliśmy już wcześniej odpowiedzi. Tym bardziej nie ma na egzaminie czasu na porozumiewanie się z innymi zdającymi albo korzystanie z jakichś niedozwolonych pomocy, ściąg itd. Zobacz też: Kiedy egzaminator przerwie egzamin na prawo jazdy? Nowe przepisy Pamiętajmy, by nie dać się rozpraszać przez osoby, które siedzą przy sąsiednich stanowiskach. Zdarza się, że siedząca obok osoba stuka nas w ramię i szeptem prosi: „Popatrz, czy tu jest TAK czy NIE?” Jeśli, chcąc temu człowiekowi pomóc, odwrócimy wzrok od naszego monitora i spojrzymy na jego monitor, to szybciutko upłynie czas, w którym mieliśmy odpowiedzieć na nasze pytanie. Oznacza to, że pomagając innej osobie mamy ogromne szanse oblać nasz egzamin. Nie zwracajmy więc uwagi na czyjeś szepty czy rozpaczliwe prośby. Jeśli to nie skutkuje i ktoś natrętnie nam przeszkadza możemy nawet głośno zwrócić na to uwagę egzaminatora. Nie muszę wyjaśniać, że zabronione jest porozumiewanie się między sobą osób zdających i za takie postępowanie egzaminator może usunąć nas z sali przerywając egzamin. Wówczas otrzymamy ocenę negatywną. Czy warto narażać się dla kogoś i samemu zawalić egzamin? A po za wszystkim, czy taki człowiek na drodze też będzie prosił innych kierowców, by mu podpowiedzieli kto ma pierwszeństwo na skrzyżowaniu? W następnym odcinku szczegółowo wyjaśnię i pokażę, jak rozwiązuje się test egzaminacyjny. Chcesz dowiedzieć się więcej, skorzystaj z naszego programu INFORLEX Plan kont dla firm – program
Twój wynik: punktów na możliwych. Egzamin niezdany. Twoje odpowiedzi 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 Nowy egzamin Która z wymienionych technik jazdy pasuje do określenia „ekonomiczna jazda samochodem”? Używanie tylko hamulca roboczego do zmniejszania prędkości jazdy. Używanie silnika do zmniejszania prędkości jazdy. Częsta zmiana biegów, w celu utrzymania wysokich obrotów silnika. Tagi: technika kierowania pojazdem
Obroty silnika a prędkość. Samochodowe aikido Każdy doświadczony kierowca wie, że nie istnieje uniwersalna ekonomiczna prędkość ani poziom obrotów silnika, które zagwarantują nam zmniejszenie wydatków na benzynę. Jest jednak jedna technika oszczędnej jazdy, którą możemy stosować w absolutnie każdej sytuacji: utrzymuj stałe tempo jazdy przy możliwie wysokim biegu i niskich obrotach. Brak gwałtownych zmian prędkości, trzymanie się wysokiego biegu i unikanie najwyższych momentów obrotowych silnika – optimum wynosi 2-3 tysiące obrotów dla silnika benzynowego i 1,2-2 tysiące dla diesla – to złota receptura na ekonomiczną jazdę. Rozpędzanie się przed światłami i nagłe hamowanie są trochę jak amatorskie, uliczne MMA: niepotrzebne używanie siły. Ekonomiczna jazda przypomina bardziej bycie mistrzem aikido: nie wykonujesz niepotrzebnych ruchów i nie zużywasz energii bez potrzeby. Jeździsz świadomie, obserwując swoje otoczenie, do którego swobodnie się dostosowujesz. Gazu dodajesz spokojnie, starając się trzymać w okolicach połowy głębokości pedału. Gdy jedziesz MINI John Cooper Works, i tak nie musisz nikomu niczego udowadniać. Zasady ekonomicznej jazdy. Zachowaj dystans Płynność i oszczędność na drodze to również pewna kultura jazdy. Gdy utrzymujesz odpowiedni dystans od innych kierowców, oszczędzasz sobie gwałtownych hamowań i niepotrzebnych nerwów – im szybciej się przemieszczasz, tym dalej powinieneś być od najbliższego zderzaka. Nagłe wytracanie prędkości i późniejsza konieczność rozpędzania się od zera nie ma nic wspólnego z oszczędzaniem. To podstawy jazdy autem. Płynną i zrównoważoną jazdę znacznie ułatwi aktywny tempomat, który znajdziesz w MINI John Cooper Works. Nie tylko pozwoli Ci regulować stałą prędkość na prostej trasie jak tradycyjny tempomat, ale również będzie dbał o zachowanie bezpiecznej odległości od innych samochodów. Jeśli Ty zapomnisz się na trasie, a o to w sportowym MINI nie jest trudno, system bezpieczeństwa sam zadba o „zdrowy dystans”.Jazda na luzie a spalanie? Hamowanie silnikiem i ekonomiczna zmiana biegów Nowe samochody kupujemy zwykle z automatyczną skrzynią biegów: wówczas w DNA samochodu wpisane jest hamowanie silnikiem. Jednak jednym z najdłużej pokutujących mitów wśród kierowców, wynikającym z pamięci o archaicznych konstrukcjach wtrysku paliwa, jest przekonanie o oszczędności wynikającej z jazdy „na luzie”. Nic bardziej mylnego! Gdy dojeżdżasz do świateł na jałowym biegu, Twój silnik wciąż pobiera – co prawda nie tak dużo, ale wciąż – paliwo, za które płacisz. Jest dużo prostszy sposób na oszczędność: wykorzystanie „naturalnego” spadku obrotów silnika, gdy nie dodajemy gazu. Na czym polega hamowanie silnikiem? To banalnie prosta technika: w momencie, gdy z wyprzedzeniem wiemy o zbliżającym się hamowaniu, przestajemy dodawać gazu. Wówczas silnik będzie powoli dopalał dawkę paliwa, która została mu dostarczona przed spuszczeniem nogi z gazu. W praktyce oznacza to, że cały odcinek do punktu zatrzymania przejdziemy za darmo, nie zużywając ani kropli benzyny. Warto przy tym wiedzieć, że tempo wytracania prędkości zależy od wysokości naszego biegu: samochód będzie znacznie szybciej zwalniał z 3. lub 2. biegu niż z piątki. Pełne sprzęgło wciskaj, dopiero gdy obroty na drugim biegu spadną poniżej 1,5 tysiąca. Ekologiczna jazda = jazda ekonomiczna Ekonomia i ekologia to dwa pojęcia, których zwykle ze sobą nie łączymy. Co ciekawe, mają wspólny źródłosłów: greckie słowo oikos oznaczające dom. Nic bardziej oczywistego dla kierowcy niż to, że troska o domowy budżet idzie w parze z dbałością o środowisko. Wiedzą o tym również producenci MINI John Cooper Works, którzy do dyspozycji oddają Ci kilka trybów jazdy, pozwalających dopasować osiągi i spalanie auta do aktualnych warunków, w których prowadzisz. Gdy masz przed sobą trasę pustą po horyzont i chcesz poczuć silne emocje – ten warkot i moc silnika są nie do podrobienia! Włączasz tryb sportowy. Odpowiedzialność na drodze jest kluczowa, ale gdy kupujesz MINI John Cooper Works z 306 KM pod maską, chcesz czasami poczuć się jak kierowca brytyjskiego Rally. Gdy jednak wracasz do zatłoczonego miasta, przerzuć się na tryb Green: tu i tak nie wyciśniesz z auta pełni osiągów, a znacznie zmniejszysz swoje zużycie paliwa i tym samym emisję gazów cieplarnianych. Ekonomiczna jazda samochodem to jazda ekologiczna! Ruszanie i elementy eksploatacyjne Tu kolejny raz spoglądamy na mit z przeszłości. Czy żeby zoptymalizować spalanie paliwa np. zimą, powinniśmy włączyć silnik i pozwolić mu się rozgrzać przed jazdą? Mogło to mieć pewne zastosowanie w konstrukcjach silnikowych starego typu, lecz z pewnością nie w nowym MINI John Cooper Works. Nowoczesny silnik Mini TwinPower Turbo nie potrzebuje, żeby przed jazdą w zimowy poranek robić mu rozgrzewkę (a przy tym spalać niepotrzebnie benzynę). To auto, które będzie gotowe do drogi w chwili uruchomienia auta (przez naciśnięcie przycisku start-stop). Lecz nawet nowoczesne auta pokazują swój cały pazur – pełnię mocy silnika – wtedy, gdy motor nagrzeje się do odpowiedniej temperatury. Rzeczą, o której faktycznie warto pamiętać, jest dbanie o kondycję stałych elementów eksploatacyjnych w samochodzie, które realnie przekładają się na zwiększenie zużycia benzyny. Oczywistością jest, że zbyt niskie ciśnienie w oponach prowadzi do większego spalania o ok. 10%. Mniej sprężysta opona ma większe opory toczenia, więc musimy zużyć więcej mocy, by wprawić ją w ruch. Przy okazji możemy doprowadzić do niepożądanych odkształceń. Do tego dochodzi dbałość o oleje, łożyska czy wyważenie kół: samochód jest jak organizm, w którym jeden chory organ negatywnie wpływa na kondycję całości. Jak ekonomicznie jeździć? Drobne lifehacki Oszczędna jazda to nie tylko duże sprawy, jak optymalne obroty i zrównoważona kultura prowadzenia auta. To również drobne decyzje podejmowane w czasie jazdy samochodem niemal nieświadomie. Przykład? Na zużycie paliwa wpływa przewożenie niepotrzebnego bagażu: nawet 0,7 l paliwa na 100 kilometrów przy 100 kg obciążenia. Dlatego warto pozbyć się gratów od miesięcy zalegających z tyłu Twojego MINI. Co z trybem jazdy w stylu start-stop? Wszyscy wiemy, że jazda w mieście, z nieustannym zatrzymywaniem się na światłach i rozpędzaniem na krótkich prostych, nie służy niskiemu spalaniu benzyny. Czy możemy coś z tym zrobić oprócz upłynnienia naszej jazdy? Jest jeden drobiazg: gdy wiesz, że postój zajmie dłużej, niż krótką chwilę, zwyczajnie wyłącz silnik – na luzie również zużywa paliwo. A przecież nierzadko spędzamy w aucie więcej czasu stojąc niż jadąc. Na szczęście w MINI nie musisz się o to martwić: silnik automatycznie wyłączy się podczas postoju. Coś więcej? Pamiętaj o zamknięciu okien w trakcie jazdy i zdemontowaniu nieużywanych boxów lub uchwytów na rowery ‒ te drobiazgi również minimalnie wpływają na spalanie paliwa. I ostatnia sprawa: jeśli nie musisz, po prostu nie wsiadaj do samochodu i zrób sobie spacer lub przejedź się rowerem. Twoje MINI John Cooper Works jest równie emocjonujący oglądany z zewnątrz, co z perspektywy kierowcy. Jak widać, eco-driving to nie survival dla samochodowych jaroszy. Stosując się do kilku prostych zasad, możesz prowadzić pełnokrwiste MINI i wydawać na paliwo mniej, niż właściciele znacznie większych aut. A nowy John Cooper Works przy swojej mocy potrafi miło zaskoczyć: 5,71 l na 100 km przywodzi na myśl małe auto miejskie, a nie sportową bestię, która aż prosi się o dociśnięcie pedału gazu.
16:03 0 Każda osoba, która chce zdać egzamin na prawo jazdy, musi nie tylko wykazać się znajomością przepisów ruchu drogowego oraz umiejętnością wykonywania różnych manewrów na placu egzaminacyjnym i drodze, lecz także udowodnić, że potrafi jeździć ekonomicznie. Ten ostatni wymóg budzi wiele kontrowersji i często bywa krytykowany. Wbrew obiegowej opinii ekonomiczna jazda nie polega wyłącznie na zmienianiu biegów w określony sposób i hamowaniu silnikiem w razie potrzeby. - Jest to również staranne przygotowywanie samochodu do jazdy i dbanie o niego w codziennej eksploatacji – mówi serwisowi Krzysztof Kuberski z Fundacji Centrum Analiz Transportowych i Infrastrukturalnych. Dobry kierowca, który długo jeździ i ma do czynienia z eco-drivingiem, może zmniejszyć zużycie paliwa od 7 do nawet 15% – informuje ekspert. Trzeba natomiast pamiętać o ryzyku niekorzystnego oddziaływania ekonomicznej jazdy na zużycie samochodu. - Zmienianie biegów przy niskich obrotach silnika źle wpływa na jego pracę – wyjaśnia rozmówca. W ogólnym rozrachunku eco-driving na pewno się jednak opłaca. Pojawia się tylko pytanie, czy ekonomicznej jazdy powinni uczyć się już nowicjusze na kursach. - Wprowadzenie eco-drivingu na egzaminie na prawo jazdy jest dla mnie błędem. Kandydat na kierowcę i tak nie będzie jeździł szybko, i tak będzie zmieniał odpowiednio biegi. Przymuszanie na kursach do nauki, w krótkim przecież czasie, kolejnych elementów, których ludzie się uczą miesiącami, a niektórzy nawet latami, jest złym pomysłem – stwierdza Krzysztof Kuberski. Jak zauważa ekspert, lepszym rozwiązaniem byłoby przekazywanie kursantom samej wiedzy teoretycznej na temat tego, co daje ekonomiczna jazda, a nauczanie jej powinno odbywać się dopiero po zdaniu egzaminu – na specjalnych szkoleniach. Wygląda tymczasem, jakby zmiany wprowadzono głównie po to, żeby egzaminatorzy mieli kolejny powód, aby nie przepuszczać zdających.
ekonomiczna jazda samochodem pytanie na egzaminie