SAMI. My mieszkamy juz od 3 lat razem. Na początku przez jakiś rok z bratem mojego mężusia (jest w moim wieku także było OK), a później to już sami. Mamy 3 pokoje na 10 piętrze. Paulina i Majeczka 2 października. kzaremba Dodane ponad rok temu, Sami. Pierwsze półtora roku z teściami, od prawie dwu lat- sami.
9 odpowiedzi na pytanie: plusy i minusy mieszkania z rodzicami. A ja plusow nie widze. Moge pojechac do rodzicow na tydzien i do domu. Ja jezeli chodzi o zasasy w domu odbiegam z mezem od moich rodzicow. Jets milo ale tylko na chwile. Kazdy powinnen prac brudy na swoim (jak to moja mama mawia).
Problemy z teściami. Problemy z teściami są tak stare, jak sama instytucja . Najczęściej przytacza się obraz wrednej teściowej, która na każdym kroku chce zdyskredytować małżonkę syna w jego oczach. Czasem jednak teściowie (i to zarówno ze strony żony, jak i męża) wzajemnie się wspierają, by uprzykrzyć życie młodej parze.
Dziecko w placówce opiekuńczo-wychowawczej. D ziecko jest podmiotem prawa, któremu ze względu na swoją niedojrzałość psychiczną i fizyczną należy się szczególna troska i ochrona ze strony osób dorosłych – rodziców. Zgodnie z art. 96 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, rodzice powinni dziecko wychowywać i nim kierować, w
Które od 15 lat mieszka w domu który domem przez chwile nawet nie był. Być gościem 15 lat zniszczyło mnie psychicznie. zamieszkanie z teściami mój największy błąd, Rodzina i dziecko - Forum Gdańsk, Gdynia, Sopot. Porozmawiaj o aktualnych problemach i radościach mieszkańców Trójmiasta.
manfaat salep pi kang shuang untuk flek hitam. Po ślubie każdy z nas chciałby zamieszkać „na swoim”. Nie zawsze jednak mamy taką możliwość. Zdarza się, że nie dostaniemy kredytu na wymarzone mieszkanie lub nie stać nas na wynajem. Jedyną opcją jest wtedy zamieszkanie z rodzicami lub teściami. Czy mieszkanie z teściami rzeczywiście jest takie straszne? (by surreynews ) Ci "straszni" teściowie Mieszkanie z teściami wymaga od nas przede wszystkim zdolności do kompromisów. Nie zawsze będzie ono czystą sielanką, ale wkładając trochę wysiłku i szczerych chęci możemy zapracować na całkiem udane, może nawet przyjazne, albo przynajmniej poprawne stosunki z rodzicami Cię również Jeśli teściowie mieszkają w 2- lub 3-pokojowym mieszkaniu, a my zajmiemy jeden z nich – nie będzie łatwo, nawet jeśli do tej pory nasze relacje z teściami były wzorowe. Zdecydowanie w lepszej sytuacji są pary, które będą miały dla siebie całe piętro z osobnym wejściem w domu jednorodzinnym. Niezależnie od warunków, raczej trudno będzie nam uzyskać pełnię swobody. Pamiętajmy, że rodzice nie są nianiami! (by andrewmorrell ) Dlaczego relacje pomiędzy synową-teściową lub zięciem-teściami nie zawsze są udane? W grę może wchodzić np. zazdrość o ukochanego syna (żona zajmuje miejsce najważniejszej kobiety w jego życiu), nawyk kontrolowania poczynań „dzieci”, niezgodność charakterów lub przeciwnie – nadmierna ich zgodność owocująca ścieraniem się dwóch silnych osobowości. Źli teściowie to jednak stereotyp, który tylko częściowo ma swoje pokrycie w rzeczywistości. Nie raz teściowa staje się wspaniałą przyjaciółką młodej żony, a teść okazuje się „równym gościem”. Rodzice małżonka zapewniają nowożeńcom dyskretne wsparcie i opiekę tak, że nie czują się oni kontrolowani i nie czują się ciężarem. Tak jak w każdej inne życiowej sytuacji, wszystko zależy tu od ludzkich charakterów i dobrej woli. Pamiętajmy, że dla żadnej ze stron nie jest to łatwa sytuacja! Czasem jeden pokój u rodziców to za mało dla trzyosobowej rodziny (by lets-unwind ) Plusy i minusy mieszkania z teściami Plusy Największym plusem są oczywiście finanse. Dokładamy się częściowo do opłat i jedzenia, dzięki czemu możemy odłożyć pieniądze na kupno swojego własnego mieszkania. Zdarza się, że teściowie w ogóle nie chcą brać pieniędzy od młodych. Mieszkając z teściami możemy liczyć, że domowe obowiązki dzielone będą na więcej osób. Jeśli mamy dzieci, dziadkowie chętnie wesprą nas radą i pomocą. Z pewnością popilnują też wnuków, byśmy mogli wyjść do kina czy na spotkanie z przyjaciółmi. Teściowie dzięki temu będą czuli się potrzebni, co pozytywnie wpłynie na nasze relacje. Teściowie z pewnością chętnie pomogą nam w opiece nad dziećmi (by oakleyoriginals ) MinusyZainteresują Cię również Oświadczyny a zaręczynyWielu młodych uważa dziś, że oświadczyny i zaręczyny są dokładnie tym samym. Okazuje się jednak, że jest między nimi r... Gdzie zamieszkać po ślubie?Gdzie powinno zamieszkać młode małżeństwo? Najlepiej we własnym domku lub mieszkaniu, ale o taki wymarzony start bardzo... Największym minusem jest brak prywatności. Zdarza się, że teściowie nie przestają traktować swojego syna czy córki jak dziecko i czują się uprawnieni do kontrolowania ich życia. Jeśli mamy dzieci, może się zdarzyć, że teść czy teściowa zwróci nam uwagę na błędy wychowawcze. Czasem mieszkanie u teściów wynosi młodych więcej niż wynajęcie kawalerki. Oczywistą sprawą jest dokładanie się do czynszu czy zapełnianie lodówki, czasem jednak młode małżeństwa są wykorzystywane. Młode małżeństwa mogą być narażone na stres związany ze wspólnym dzieleniem rachunków i wypominanie, jeśli opłaty okażą się za wysokie. Niektóre synowe muszą przygotować się na krytykę ich zdolności prowadzenia domu. Kwestią sporną bywa też kuchnia. Trudno czasem dogodzić wszystkim podniebieniom. Wspólne mieszkanie może negatywnie wpłynąć na najbardziej zażyłe relacje (by 78428166@N00 ) Jak przygotować się do wspólnego zamieszkania? Jak widać mieszkanie z teściami ma swoje plusy i minusy. Decydując się na takie rozwiązanie musimy się odpowiednio przygotować. Klika wskazówek dla młodych małżeństw wprowadzających się do teściów: Jeśli małżonek wprowadza się do naszego domu rodzinnego zadbajmy o to, żeby nie czuł się obco. Sami możemy nie zdawać sobie sprawy, ze coś jest nie tak – w końcu jesteśmy w miejscu i wśród ludzi, z którymi się wychowaliśmy. Pomagajmy w obowiązkach domowych. Nie zamykajmy się w pokoju, tylko zapytajmy, czy nie zrobić zakupów, ugotować obiadu albo po nim pozmywać. Przedmiotem sporu często jest... kuchnia (by kaktuslampa ) Pamiętajmy, że rodzice nie są nianiami! Nie możemy cały czas prosić, by zajmowali się naszymi dziećmi. Z pewnością uwielbiają bawić się z wnukami, ale oni również mają swoje życie i prawo do relaksu. Teściowie z pewnością mają swoje przyzwyczajenia: tata lubi słuchać głośno telewizora, a mama zagęszcza zupę mąką. Starajmy się szanować te nawyki – dając upust swojemu zniesmaczeniu, możemy w negatywny sposób wpłynąć na wzajemne relacje, a teściom dać odczuć, że nowy mieszkaniec próbuje kontrolować ich dotychczasowe, spokojne życie. Pytajmy rodziców czy nie mają nic przeciwko większej imprezie czy wizycie znajomych. Mają prawo wiedzieć, co dzieje się pod ich dachem. Często matki są zazdrosne o ukochanego syna (by andrewmorrell ) Zaakceptujmy fakt, że teściowie są – przynajmniej na pewien czas – elementem naszego życia. Spróbujmy się tym cieszyć i poszukać pozytywnych stron. Nie narzekajmy (szczególnie głośno) na swój los i nie zapominajmy, że to oni robią nam przysługę, a nie my im łaskę wprowadzając się do ich domu. Nie zapominajmy, że teściowie są... ludźmi! Ze swoimi potrzebami, marzeniami i słabostkami. Starajmy się ich poznać, a nie traktować tylko jako element wyposażenia domu i zaakceptować, a nie zmieniać na siłę. Największym minusem mieszkania z teściami jest brak prywatności (by sonofgroucho ) Wskazówki dla rodziców, u których będzie mieszkać młode małżeństwo: Postarajmy się zauważyć i podkreślić odrębność młodych, jako nowo powstałej komórki rodzinnej i ich prawo do prywatności. Bądźmy życzliwi: decydując się na przyjęcie kogoś pod swój dach nie możemy dać mu odczuć, że jest ciężarem. Odmówienie wspólnego mieszkania jest bardziej w porządku niż zgoda na nie i późniejsze pastwienie się nad niechcianymi lokatorami. Nie pozwólmy nowemu mieszkańcowi czuć się obco, jak chwilowy gość – traktujmy go ciepło i nie wahajmy się z wprowadzeniem go w domowe obowiązki. Niektóre teściowe są dla synowych jak drugie matki (by andrewmorrell ) Nie stawajmy po żadnej ze stron podczas kłótni małżeńskiej. Kolejną kwestią jest nie wtrącanie się w finansowe sprawy małżonków. Nie odrzucajmy pomocy synowej – pozwólmy jej na naturalne wniknięcie w naszą codzienność. Wstrzymajmy się z krytyką, czy to zdolności kulinarnych młodej żony czy wydatków nowożeńców – przypomnijmy sobie jak to było, gdy sami byliśmy młodzi i uczyliśmy się wspólnego życia. Mieszkanie z rodzicami/teściami nie należy do najłatwiejszych. Czasem nawet najlepsze relacje potrafią się zepsuć po miesiącach dzielenia jednej przestrzeni. Wystarczy jednak trochę chęci, pozytywnego nastawiania i poszanowania potrzeb i uczuć drugiego człowieka, aby zapanowała rodzinna Cię również Rocznice ślubuŚlub to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu człowieka. Od tej pory rocznica ślubu będzie ważną uroczystością, waż... Pamiętajmy, że wspólne mieszkanie nie jest łatwą sytuacją dla żadnej ze stron (by crimfants )
Dzień Dobry TVNmieszkanie z teściamiMieszkanie z teściami. Co robić, gdy rodzice partnera znacząco ingerują w naszą relację? Mieszkanie z teściami to sytuacja, która może przysporzyć zmartwień zarówno parze, jak i rodzicom jednego z partnerów. Co może powodować te konflikty i jak sobie z nimi radzić?Trudne relacje z teściami"Powiedziała, że jestem tylko dodatkiem do jej syna".Pod jednym dachem z... teściami. Da się?Nie wszystkie młode małżeństwa mogą sobie od razu pozwolić na zakup własnego mieszkania. Często decydują, że na okres przejściowy wprowadzą się do rodziców. Jakie są plusy a jakie minusy takiego rozwiązania? Zapytaliśmy o to Piotra Mosaka, psychologa, Magdalenę Modrą, prezenterkę oraz Piotra Pilichowskiego, który mieszkał po ślubie z rodzicami.
Tekst nieautoryzowany z wielu źródeł zebrany i opracowany przez X. Pawła Nowogórskiego Rdz 2,24 – Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem. Ef 5, 28-33-28 Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. 29 Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz [każdy] je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus – Kościół, 30 bo jesteśmy członkami Jego Ciała. 31 Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem6. 32 Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła7. 33 W końcu więc niechaj także każdy z was tak miłuje swą żonę jak siebie samego! A żona niechaj się odnosi ze czcią do swojego męża! MT 19 4-6 4 – On odpowiedział: „Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? 5 I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. 6 A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela”. Mk 10,2-16 Faryzeusze przystąpili do Jezusa i chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając zapytał ich: Co wam nakazał Mojżesz? Oni rzekli: Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić. Wówczas Jezus rzekł do nich: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. W dzisiejszych rozmowach poruszamy temat: Wspólne mieszkanie małżonków z teściami, a szczególnie „Bożej wizji małżeństwa w aspekcie „opuści człowiek ojca i matkę…”. To temat bardzo obszerny, jak każdy, który dotyczy wychowania. Proces wychowania dziecka powinien przygotować do życiowej samodzielności, odpowiedzialności, dojrzałości. Rodzice nie wychowują dziecka dla siebie – jeżeli tak jest, jest to miłość głęboko raniąca (w sytuacji gdy przybywa jedynaków, ryzyko takich zachowań jest dziś duże). Wiele małżeństw się rozpadło, ponieważ mąż nie przestał być ukochanym synkiem swojej mamusi, nie przestał trzymać się jej przysłowiowej „spódnicy”, nie opuścił jej ani zewnętrznie ani wewnętrznie. U matki szuka rady, z nią nieustannie porównuje swoją wybrankę. Jak długo żona nie jest dla męża tą jedyną, najważniejszą i najbliższą osobą, tak długo nie będzie się czuła bezpiecznie w relacji małżeńskiej – zawsze będzie tą „drugą”. Przyjdzie moment, że nie wytrzyma presji i może zdecydować się, by odejść. Oczywiście może dojść też do sytuacji odwrotnej: jeśli żona nie opuści ojca, nie jest otwarta na męża jako partnera, nie będzie w stanie do końca mu zaufać. Jeżeli żyje w zbyt silnej symbiozie z matką, to mąż ma w istocie… jakby dwie żony! Uniezależnienie się od rodziców dotyka nie tylko relacji osobowej. Chodzi również o mentalne oderwanie się od wyniesionych z domu wzorców życia. Bardzo destrukcyjne jest uzależnienie finansowe od teściów – zdarza się, że czują się oni ofiarodawcami, uzurpując sobie tym samym prawo do ingerowania w sprawy ich dzieci. I tak błędne koło się zamyka. Świadomość toksyczności wspomnianych relacji jest bardzo żywa w naszej tradycji. I tak symbolem odcięcia się od domu są tzw. Oczepiny. Ten symbol ma zasygnalizować, iż stare więzy zostały przerwane i od tego momentu zaczął się nowy rozdział ich życia. Zdarza się również i tak, że młodzi w chwili konfliktu biegną do mamy po radę i pomoc i okazuje się, że problem wtedy może się rozrastać. Chociaż myślę, że należy tu mówić nie o winie, a raczej o przyczynach. Najlepiej jest, gdy rodzice prezentują taką postawę: jesteśmy otwarci na to, by wam pomóc, ale nie narzucamy się z tą pomocą i zachowujemy odpowiedni dystans. Dobrze jest, gdy dzieci mają świadomość, że rodzice mogą być dla nich wsparciem. Jednak rodzice nie powinni nieproszeni narzucać się ze swoimi radami, nawet jeśli znają lepsze rozwiązanie. Dziś wiele par skarży się na ten problem. Najczęściej chodzi o matki. Właśnie one wykazują niejednokrotnie daleko idącą niedelikatność. Wszystkie krytyczne uwagi na temat wychowania dzieci, kierowane pod adresem synowych, są niedopuszczalne i czynią wiele złego młodym małżeństwom. Podobnie mąż córki jest nowym członkiem naszej rodziny, co nie oznacza, że mamy go wychowywać. Jego rodzice już to zrobili. Nawet jeśli uważamy, że nie zrobili tego najlepiej, to nie powinniśmy ich poprawiać. Najważniejsze jest zachowanie odpowiednio dużego dystansu i niemieszanie się w sprawy młodych. Z drugiej strony, małżonkowie powinni zastanowić się, czy rodzice są najlepszymi rozjemcami w sporach ze współmałżonkiem. Zazwyczaj nie są obiektywni, trudno im nie stanąć po stronie swojego dziecka. Często młoda żona czy młody mąż wtajemniczają rodziców w małżeńskie problemy, a potem jest tak, że para dawno już rozwiązała swój problem, a rodzice nie mogą tego zapomnieć. W ich mniemaniu ktoś obcy skrzywdził ich dziecko i mimo że młodzi dawno już sobie to wybaczyli, rodzicom trudno jest o tym nie myśleć. Jeżeli czasem potrzebujemy porady, to lepiej zwrócić się do przyjaciół, którzy mają większy staż małżeński lub w poważniejszych sprawach pójść do spowiednika, poradni rodzinnej, a nie do swoich rodziców. Spójrzmy na teściów, jak wyglądają sprawy. W zdecydowanej większości zięciowie i synowe chwalą swoich teściów. Wyrażają się o nich pozytywnie. Twierdzą, że są przyjaciółmi i darzą się nawzajem wielkim szacunkiem, że nie mogą o nich powiedzieć złego zdania. I to jest prawda! Teściowe i teściowe również mają podobne zdania. Rzadko zdarzają się przypadki zawiści, zazdrości wręcz nienawiści, ale one też występują. Ale nie o takie rozumienie tu chodzi! W kontekście słów „Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” chodzi o pewną hierarchię decydującą o zbudowaniu trwałego związku, które trzeba wypełnić, zanim się w ten związek wejdzie. Pierwsza zasada zawarta w tym wersecie to kolejność: Opuszczenie, połączenie i jedno ciało. Zatrzymam się dziś tylko przy pierwszym – opuszczenie. Tak jak niemowlę nie może dalej rosnąć i rozwijać się, dopóki nie opuści łona matki i póki nie zostanie odcięta pępowina łącząca je z nią, tak samo małżeństwo nie może się w pełni rozkwitnąć bez opuszczenia domu rodzinnego. I pomimo że opuszczenie ojca i matki wiąże się często z bólem, jest to niezbędne cierpienie, które trzeba znieść dla dobra swojego związku. Aby w pełni zrealizować ten pierwszy etap, należy osiągnąć samodzielność zawodową – czyli zdobyć takie wykształcenie, które zagwarantuje znalezienie pracy pozwalającej na utrzymanie siebie i rodziny. Następnie trzeba uzyskać niezależność finansową, pozwalającą na wyprowadzenie się z domu rodzinnego. Element wyprowadzenia się jest to techniczny sposób opuszczenia rodziców, oddzielenia się od nich, pozwalający na odczucie pełni samodzielności i niezależności. W tych treściach zawiera się także osiągnięcie samodzielności emocjonalnej i psychicznej, pozwalającej egzystować bez prowadzenia za rękę. Jest to umiejętność zatroszczenia się nawet o podstawowe elementy życia, jak na przykład załatwienie formalności w urzędzie czy zadbanie o własne zdrowie. Mowa tu również o podjęciu odpowiedzialności za siebie, za swoje czyny. Opuszczenie to także gotowość do podjęcia odpowiedzialności za inne osoby – za współmałżonka, za poczęte dziecko, to dojrzałość do pełnienia roli męża, żony, rodzica. To także świadomość gotowości do podjęcia ofiary za innych, do poświęcenia się, cierpienia, to znajomość podstawowych zasad moralnych, treści Dekalogu i katechizmu oraz rozumienie istoty sakramentalności małżeństwa. Często, powtarzam czasami nawet sami rodzice uniemożliwiają dziecku realizację tego kroku, zniewalając je psychicznie, uzależniając je od siebie emocjonalnie, a także ekonomicznie. W usamodzielnieniu się na wielu płaszczyznach pomaga wyjazd dziecka na studia do innego miasta. W przeszłości łatwiej było realizować ten etap życia przedmałżeńskiego – ze względu na szybsze dojrzewanie psychiczne człowieka niż obecnie. Nawet warunki skrajne, np. wojna i jej konsekwencje, znacznie przyśpieszały wejście w dorosłość, często bardzo młodych ludzi. Dlatego też dawne rodziny wielopokoleniowe nie przeszkadzały w funkcjonowaniu małżeństwa bez wyprowadzenia się młodych z domu, gdyż zarówno rodzice, jak i młodzi małżonkowie byli kiedyś bardziej świadomi swoich ról życiowych. Istotne znaczenie miały zapewne wówczas także zależności ekonomiczne, majątkowe, dziedziczenie, konieczność pozostawania kobiet na utrzymaniu mężów, jak i silny patriarchat rodzin, uznanie autorytetu seniora, czasami też seniorki rodziny. U podstaw rodziny wielopokoleniowej był także bardzo wysoki poziom rozumienia istoty roli męża, ojca, żony, matki, ale i odpowiedzialności za szerszą społeczność, za naród. W obecnych warunkach, kiedy poziom dojrzałości emocjonalnej, psychicznej, jak i odpowiedzialności za siebie oraz za innych zostaje daleko w tyle za dojrzałością fizyczną, wyprowadzenie się z domu rodzinnego, nawet kosztem przesunięcia w czasie momentu zawarcia związku małżeńskiego, staje się warunkiem fundamentalnym do zbudowania trwałego małżeństwa. Muszę to podkreślić bardzo mocno i jasno powiedzieć, że wyprowadzenie się z domu nie powoduje zerwania więzi z rodzicami, zatarcia odpowiedzialności dzieci za rodziców, szczególnie tych w podeszłym wieku. Stwarza to jednak dla obu stron płaszczyznę wyjściowego komfortu i ułatwia rozwijanie wzajemnego szacunku. Łatwiej jest się szanować na odległość, nie będąc od siebie zależnym. Zamieszkanie wspólne ma wprawdzie swoje korzyści, ale jest ich znacznie mniej niż strat i często dużych napięć wynikających z takich okoliczności. Jeżeli natomiast sytuacja taka staje się nieuniknioną koniecznością, wymaga to od obu stron ogromnej tolerancji, nieustannych kompromisów. Należy jednak podkreślić, że taki stan rzeczy powinien być potraktowany jako przejściowy, tymczasowy, ze stałą świadomością konieczności wyprowadzenia się. Opuszczenie rodziców jest dojrzałością godną uznania, że rodzice są nadal bardzo ważni, ale inaczej niż to było do tego momentu. Trzeba przyjąć, że na pierwszym miejscu sytuuje się współmałżonek, następnie dzieci będące owocem małżeństwa, a dopiero potem rodzice i rodzeństwo, znajomi itd. Także rodzice muszą uznać tę prawdę. Słowo „opuszczenie” należy rozumieć jako słowo pozytywne i jeden z warunków, aby samemu założyć rodzinę. Opuszczenie rodziców oznacza opuszczenie ich emocjonalne i porzucenie swojej zależności od nich. Oznacza także, że jesteśmy zdolni żyć swoim własnym życiem, podejmować własne decyzje i być odpowiedzialni już nie przed rodzicami, ale przed Jezusem. Kiedy jesteśmy dziećmi musimy robić to, co każą nam rodzice. To jest także wolą Bożą, aby dziecko było posłuszne swoim rodzicom i rodzice mają uczyć swoje dzieci jak mają być im posłuszne. Tak, aby posłuszeństwo było motywowane miłością, a nie lękiem, a także żeby nie wynikało z manipulacji. Jest Bożą wolą, aby dziecko było posłuszne i jest to także potrzebne dla dziecka. Jest też niezbędne, aby dziecko zgadzało się z rodzicami. Kiedy dorastamy zaczynamy zauważać, że nasi rodzice popełniają błędy. Ale wewnątrz nas ciągle jest to dziecko, które zgadza się z tym jacy rodzice są i jak nas traktują. Nawet jeśli robią pewne rzeczy w niewłaściwy sposób. Opuszczenie rodziców w tej relacji, jaką miałem względem nich kiedy byłem dzieckiem jest ważne dla mojej relacji z samym sobą, także dla mojej relacji z Jezusem i również dla mojej przyszłej relacji ze współmałżonkiem. To powoduje wielkie problemy w małżeństwie gdy jeden z partnerów, albo oboje są wciąż emocjonalnie zależni od rodziców, ponieważ matkom jest bardzo łatwo manipulować ich dziećmi, kiedy są już dorosłe. One dyktują dorosłym dzieciom, czego od nich oczekują i co one powinny robić, jak zadecydować. Mówią o tym, że mają się troszczyć o rodziców i że ich obowiązkiem jest być wdzięcznymi. Mówią im, co mają robić lepiej, bo oczywiście matki wiedzą to lepiej, rodzice mają większe doświadczenie. Mówią o tym, w jaki sposób mają wychowywać swoje dzieci, jak je karać, co powinni robić, a czego nie powinni. Życie jest bardzo trudne, jeżeli wciąż staramy się zrobić przyjemność rodzicom. Oni mogą chcieć, abyś zrobił coś, czego ty sam naprawdę nie chcesz zrobić. A może chcą, żebyś zrobił coś innego niż chce twój współmałżonek. Wtedy jesteś w konflikcie. Albo zrobisz to co twoja mama ci mówi, a wtedy twoja żona jest zła. Albo zrobisz to co twoja żona ci mówi, wtedy twoja mama jest zła. I w obu przypadkach czujesz się winny. Jeśli jesteś osobą niezależną i pozostawiłeś swoich rodziców tzn. że sam wziąłeś odpowiedzialność za swoje własne życie i już więcej nie zachowujesz się jak dziecko pytając swoich rodziców, co masz robić. Już nie pozwalasz, aby być pod wpływem ich sposobu myślenia i życia. I także nie pozwalasz, aby miały na ciebie wpływ ich własne, osobiste problemy. Bycie niezależnym oznacza również, że podejmujesz decyzje, które uważasz za dobre nawet wbrew opinii twoich rodziców. Decydujesz według swojej odpowiedzialności za siebie, za swojego partnera i za swoje dzieci. I to jest teraz twój obowiązek. Jesteś odpowiedzialny za swoją nową rodzinę. Czytamy w Rodzaju 2, 24, że mężczyzna opuszcza swego ojca i matkę i łączy się ze swoją żoną, tak, że stają się jednym ciałem. Czyli jest to nowe ciało, za które ty jesteś odpowiedzialny. Opuszcza się rodziców emocjonalnie, duchowo, umysłowo, fizycznie (najlepszym wyjściem jest zamieszkanie osobno). Twoja relacja do Boga, do Jezusa jest twoją relacją. Potrzebujemy także stać się niezależni finansowo, co czasem nie jest łatwe, a dziś wiele rodzin żyje na skraju ubóstwa, bo potrzebujemy pomocy naszych rodziców w tej dziedzinie. Potrzebujemy często ich pomocy również w innych dziedzinach. Przyjmowanie pomocy nie musi oznaczać, że dostajemy się od razu pod ich wpływ. Nie jest zabronione, żeby przyjmować pomoc, a zależność finansowa oznacza, że otrzymujemy od nich pieniądze a potem jesteśmy zobowiązani, aby się za to odwdzięczyć. I to jest co innego niż otrzymywanie pomocy, jeśli rodzice chcą pomóc z własnej chęci i my mówimy: Dziękuję za to, że mi pomagasz. Bardzo jestem ci za to wdzięczny i doceniam to. Trzeba umieć rodzicom podziękować. Zobaczmy wyraźnie tą różnicę – jeśli nas kochają dadzą nam coś, bez oczekiwania czegoś w zamian. Po prostu chcą nas wspomóc. Ale dawanie po to, żeby otrzymać w zamian wdzięczność, jakiś upominek czy uznanie, to w rzeczywistości jest samolubne. Kiedy jesteśmy niezależni, bo zostawiliśmy to emocjonalne związanie wtedy możemy zobaczyć różnicę pomiędzy miłością a samolubstwem. I możemy zapobiec byciu manipulowanym przez rodziców. Kiedy opuściliśmy rodziców i jesteśmy ludźmi emocjonalnie dojrzałymi, wtedy nie jesteśmy już dla rodziców dziećmi, ale partnerami i przyjaciółmi. Wtedy prawdziwa miłość pomiędzy równymi ludźmi może wzrastać. Kiedy jestem dorosły jestem tylko dzieckiem Boga, moi rodzice też są dziećmi Boga i możemy kochać się wzajemnie już w inny sposób. Co to jest to opuszczenie naszych rodziców? To jest akt woli, to decyzja osoby dojrzałej. Trzeba modlić się także o to, aby rodzice to zrozumieli i nie przeszkadzali w tym. Bardzo trudne jest zrozumienie, jak bardzo ważne jest dla nas odejście. Ale jeśli to zrozumiemy będzie nam łatwiej to zrobić. Potem będziemy się czuli lepiej i będziemy przeżywać nasze życie w inny sposób. Jeśli wiesz, że to jest wolą Bożą, nie musisz się czuć winny – nawet jeśli oni tego nie rozumieją. Może w wyniku twoich modlitw Bóg powie im w sercach, że tak jest dobrze. Musimy rozumieć, że jest o wiele trudniejsze dla nich pozwolić nam odejść, niż nam wykonać ten krok. Pozwolę sobie zacytować Marthę Ehler, która tak napisała „Ja wiedziałam, że jest to wolą Bożą od początku, kiedy miałam dzieci. Również doświadczyłam tego, że moi rodzice nie chcieli pozwolić mi odejść. Ale zrozumiałam, że Bóg chce, abym stała się niezależna. Więc kiedy miałam dzieci od początku wiedziałam o tym, że pewnego dnia one będą chciały odejść i że jest moim obowiązkiem nauczyć je samodzielnego życia… Więc przez całe swoje dzieciństwo i dorastanie, przez wszystkie te lata, aż staną się dorosłe one stopniowo odchodzą. Kiedy mają 16, 17, 18 lat podejmują własne decyzje. Często bywa, że te decyzje nie są takie jakich my – rodzice byśmy od nich oczekiwali. Ale oni muszą nauczyć się podejmować własne decyzje i muszą nauczyć się samodzielnego prowadzenia własnego życia. My możemy tylko im pomagać i uczyć ich”. I kończy słowami: „Ja się cały czas przygotowywałam na to, że dzieci dorosną i odejdą. Teraz, kiedy dwa miesiące temu wyprowadził się mój najstarszy syn emocjonalnie było to bardzo trudne dla mnie. Jakbym coś straciła. Chociaż wiedziałam w moim umyśle, że to jest dobre. Więc niech ten przykład zaświadczy o tym, że dla rodziców jest to o wiele bardziej trudne. Jeśli chcemy opuścić rodziców czynimy to poprzez modlitwę, ponieważ jest to wolą Bożą, potrzebujemy Jego pomocy, nie możemy wykonywać woli Bożej bez Jego pomocy”. Kończąc, chcę podkreślić, że opuszczenie rodzinnego domu i utworzenie własnej rodziny w duchu tekstów biblijnych nie zwalnia nas z obowiązku opieki nad rodzicami, zwłaszcza, gdy potrzebują pomocy, ale to jest już inny temat, czy częstego kontaktu z nimi, natomiast to angażuje nas do pełnej odpowiedzialności za własne małżeństwo, dzieci i swoją, rodzinę przed samym Bogiem. Mężczyzna i kobieta potrzebują pomocy łaski, której Bóg nieustannie udziela w swym miłosierdziu (por. KKK, art. 1608). Łaska ta zostaje rozlana w sercach małżonków przez dar sakramentu małżeństwa. Chrystus wchodzi w życie męża i żony, by już zawsze im towarzyszyć, by czynić możliwym to, co po ludzku wydaje się nie do przejścia, by pomóc im wypełnić zadania, których się podejmują. Małżonkowie, którzy żyją w sakramentalnym związku, mają niezwykłe przywileje: Ich miłość czerpie ze źródła nieskończonej miłości Bożej, zostaje wzbogacona zbawczą mocą Chrystusa. Małżonkowie otrzymują siłę, by miłować się tak, jak Chrystus umiłował swój Kościół – miłością wierną, cierpliwą, przebaczającą, zdolną do poświęceń i ofiar.
Jeśli mąż i żona pójdą za sobą w ogień, to nawet najgorsza teściowa nie jest w stanie zniszczyć ich obiekt żartów – teściowa. To osoba, która zawsze wzbudza emocje. Jest jak pizza hawajska – rzadko pozostaje komuś obojętna. Albo ją kochasz, albo nienawidzisz. Dla jednych – druga mama. Dla innych, postać spędzająca sen z powiek, która zawsze musi wtrącić swoje trzy grosze…Jak mądrze budować swoją relację z teściami? Gdzie stawiać granice? Zastanówmy się nad tym, przyglądając się historii dwóch i KrzysztofTrzy lata po ślubie, dwóch synów i… teściowa za ścianą. Julia nie ukrywa, że nie tak wyobrażała sobie bycie żoną. „Przez to, że mieszkam z teściową, jeszcze nie zaznałam w pełni radości małżeństwa i rodziny” – przyznaje. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że jej teściowej nie udało się zbudować trwałego małżeństwa.– Wielokrotnie widzę oznaki zazdrości z jej strony, że nasze małżeństwo jest raczej zgodne. Czasem odnoszę wrażenie, że gdyby nasz związek się rozpadł, byłoby to dla niej pocieszeniem, że nie tylko ona w życiu źle trafiła – zauważa z także:Czy teściowa jest moją mamą?Problemy w relacji ze swoją teściową dostrzega także Krzysztof. A konkretnie jeden problem, niezwykle powszechny – naruszanie autonomii młodego małżeństwa. Jak przyznaje mąż Julii, kłopoty zaczęły się już przed ślubem. I trwają do dziś. – Był moment, że poważnie zacząłem obawiać się, że jej ingerencja rozchwieje moje małżeństwo. Otóż teściowa wiedząc, że w bezpośredniej rozmowie ze mną nie przeforsuje swoich racji, jako medium próbowała wykorzystać moją żonę – Julii i Krzysztofa jak w soczewce skupia dwa, najczęściej spotykane problemy w relacjach na linii młodzi – teściowie. Pierwszy to wspólne mieszkanie. Drugi – brak jasno wytyczonych Ksawery Knotz – kapucyn, który pomógł tysiącom małżeństw, przypomina, że młodzi stanowią odrębną rodzinę. Nawet jeśli noszą to samo nazwisko: „Należy podkreślić, zwłaszcza w sytuacji wspólnego zamieszkania pod jednym dachem, że to od rodziców i teściów będzie zależało, czy tę odrębność ograniczą młodym tylko do «skrawka tapczanu», czy też pozwolą im na szerszą samodzielność”.*Kamila i MaciekSiedem lat po ślubie, dwoje dzieci i trzecie w drodze. Teściowej za ścianą brak, ale nie rozwiązuje to wszystkich problemów. Kamila nie ma złudzeń co do uczuć, jakie żywi wobec niej teściowa: „Mam świadomość, że mnie nie ją, że syn zawsze trzyma moja stronę i oddalił się od swojej pierwotnej rodziny” – to, Kamila stara się utrzymywać zdrowe relacje. Choć nie jest to łatwe, zwłaszcza gdy teściowa ingeruje w wychowanie dzieci, co wywołuje u Kamili sporo stresu. „Nigdy nie mówię złego słowa na teściów przy dzieciach, choć nie ukrywam, że czasem cisną mi się na usta. Stresuję się, gdy teściowa nadmiernie rozpieszcza moje dzieci. I gdy wbrew naszej woli pozwala im na rzeczy, na które ja nie pozwalam” – także:Dziadkowie, rozpieszczajcie wnuki, ale nie róbcie im krzywdy!Poważnym problemem w tej relacji jest także spór o wartości. Mama Macieja nie akceptuje nawrócenia swojego syna i jego obecności w Kościele. Za tę sytuację obwinia synową. „Irytuje ją większa duchowość męża zainicjowana przeze mnie. Potrafi obmawiać mnie, dodając «matkę masz tylko jedną». Na szczęście – zauważa Kamila – dobra formacja przedślubna mojego męża, uchroniła nas przed próbami rozbicia naszej jedności”.Wyznaczyć graniceO. Ksawery Knotz wskazuje, że sposób na dobre relacje z teściami jest tylko jeden: jasne wyznaczenie granic, a następnie ich respektowanie. Przez obie strony. Kapucyn wymienia trzy składniki sukcesu:– Szczera rozmowa. Im szybciej, tym lepiej. Warto zaaranżować spotkanie specjalnie w tym celu i postawić sprawę jasno, zanim dojdzie do konfliktowych sytuacji. Jeśli już doszło – wyjaśnić je i wytłumaczyć jakie zachowania są akceptowalne, a jakie wywołują tylko nieporozumienia. By uniknąć niepotrzebnych emocji, dobrze jest, gdy na najtrudniejsze tematy każdy z małżonków rozmawia ze swoimi rodzicami na osobności. Jeśli rodzice zbyt mocno ingerują w życie młodych, łatwiej będzie im przyjąć krytyczne uwagi od własnego syna, niż od synowej.– Szacunek. Bez niego nie da się zbudować dobrych relacji. Potrzebny jest z jednej strony szacunek dla doświadczenia i opinii teściów, a z drugiej – dla odrębności młodego małżeństwa, które ma prawo wychowywać dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. I ma prawo popełniać własne błędy.– Czas, który rodzice muszą dać dzieciom na to, by dojrzały do swoich nowych ról. Potrzebują czasu i wsparcia, by wypracować własne, unikatowe rytuały rodzinne i zbudować swoją a posłuszeństwoCzęsto mówi się: ich małżeństwo rozpadło się przez intrygi teściowej. A może rozpadło się, bo brakowało w nim jedności i stanięcia murem za swoim małżonkiem? Jeśli mąż i żona pójdą za sobą choćby w ogień, nawet najgorsza teściowa nie jest w stanie zniszczyć ich relacji. Warto posłuchać dobrej rady: „Syn musi wiedzieć, że przykazanie: «czcij ojca swego i matkę swoją», oznacza w przypadku dorosłych dzieci okazywanie szacunku, a nie posłuszeństwa rodzicom, tym bardziej wbrew własnej żonie”.**Fragmenty pochodzą z książki „Teściowie i młodzi. Jak to ma działać?”. K. Knotz OFMCap, A. Zajic, M. J. Wilkowie. Częstochowa 2013Czytaj także:Pierwsze święta u teściów? Spokojnie, mamy na to 5 sprawdzonych sposobów!
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2021-01-31 10:55:03 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Temat: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciamiWitam, temat znany- mieszkanie z teściami.... wszystko by grało gdyby nie to ze nie mam wsparcia ani u męża ani u nich. Mieszkam lata z nimi było wiele kłótni awantur po których oczywiście zawsze mąż mówił że to moja wina i że zamiast się kłócić mam docenić co mam. Myślałam wprowadzając się do nich że będę szczęśliwa niestety teściowie stanęli na drodze do raju. We wszystko się wtrącają choć kiedyś bardziej aż powiedziałam stop. Obmawiających mnie i dzieci które to wszystko słyszą i mi mówią jak dziadkowie mnie obgadują. Mąż nie reaguje a nawet przytakuje im. Kiedyś po dużej awanturze teściowa mi powiedziała ze i tak ten dom nie należy do mnie i dała mi odczuć ze nie mam nic tu do powiedzenia a ja chciałabym tez tu robić co chce bo yo oni są lokatorami i zapisali wszystko synowi a ja jako żona mam tez prawo tu robić co chce. Kiedy wróciłam od mamy po kilku dniach to mąż ; po co wróciłaś ? I te teksty wciąż mnie poniżające te ironię ze strony jego ojca i były tez sytuacje kiedy cała 3 mnie objawiała głośno! Abym słyszała ze niby nic nie tobie jestem leniwa ito a ja praca dom wychowanie dzieci itp. Zawsze chciałam mieć swój dom ale ze mąż to maminsynek to obiecał mamusi ze zostanie z nią do końca i zaznaczyli ze musi się nimi opiekować do końca życia . Taki mój los nie wiem co robić kocham męża inie chce stracić rodziny ale tez wiem ze oni mi niszczą życie a ja wciąż jestem młoda 37 lat. Pomocy 2 Odpowiedź przez Lady Loka 2021-01-31 11:58:46 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami napisał/a:Witam, temat znany- mieszkanie z teściami.... wszystko by grało gdyby nie to ze nie mam wsparcia ani u męża ani u nich. Mieszkam lata z nimi było wiele kłótni awantur po których oczywiście zawsze mąż mówił że to moja wina i że zamiast się kłócić mam docenić co mam. Myślałam wprowadzając się do nich że będę szczęśliwa niestety teściowie stanęli na drodze do raju. We wszystko się wtrącają choć kiedyś bardziej aż powiedziałam stop. Obmawiających mnie i dzieci które to wszystko słyszą i mi mówią jak dziadkowie mnie obgadują. Mąż nie reaguje a nawet przytakuje im. Kiedyś po dużej awanturze teściowa mi powiedziała ze i tak ten dom nie należy do mnie i dała mi odczuć ze nie mam nic tu do powiedzenia a ja chciałabym tez tu robić co chce bo yo oni są lokatorami i zapisali wszystko synowi a ja jako żona mam tez prawo tu robić co chce. Kiedy wróciłam od mamy po kilku dniach to mąż ; po co wróciłaś ? I te teksty wciąż mnie poniżające te ironię ze strony jego ojca i były tez sytuacje kiedy cała 3 mnie objawiała głośno! Abym słyszała ze niby nic nie tobie jestem leniwa ito a ja praca dom wychowanie dzieci itp. Zawsze chciałam mieć swój dom ale ze mąż to maminsynek to obiecał mamusi ze zostanie z nią do końca i zaznaczyli ze musi się nimi opiekować do końca życia . Taki mój los nie wiem co robić kocham męża inie chce stracić rodziny ale tez wiem ze oni mi niszczą życie a ja wciąż jestem młoda 37 lat. PomocyMoże pora się wyprowadzić? Zabrać dzieci? Rozwieść się? Skoro ani teściowie ani mąż Cię nie szanują, to nie wiem jaki sens ma męczenie się tam z nimi. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 3 Odpowiedź przez Teufel 2021-01-31 13:15:18 Teufel Net-facet Nieaktywny Zawód: wyuczony Zarejestrowany: 2017-01-16 Posty: 954 Wiek: słuszny Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami A dzieci jakie masz duże? Jak większe to chętnie pójdą z Tobą? Chcącemu nie dzieje się krzywda. 4 Odpowiedź przez Majastokrotka 2021-01-31 13:21:01 Majastokrotka Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-08-22 Posty: 57 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciamiNo widzisz, podobny wątek założyłam. Witaj w klubie. Ja się tego nie spodziewałam, Ty zapewne też nie 5 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2021-01-31 13:28:16 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,543 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Majastokrotka napisał/a:No widzisz, podobny wątek założyłam. Witaj w klubie. Ja się tego nie spodziewałam, Ty zapewne też nieCo innego nie spodziewać się czegoś, a czym innym jest znaleźć w sytuacji i biernie czekać aż się samo coś taka jest tutaj mieszka u kogoś, czy tego chce czy nie, nie będą w swoim domu musi dostosować się do życia i sposobu funkcjonowania domowników, albo się wynieść. Nie mieszkamy (jeszcze) w kraju islamskich, gdzie kobieta jest zupełnie bezbronna i nie ma praw, gdy trafia do domu męża. Może się wynieść, wynająć mieszkanie i być panią u siebie, bez konieczności akceptowania braku szacunku i codziennego poniżania. Mąż i ojciec dzieci albo idzie z Tobą, albo zostaje, a wtedy można zażądać od niego alimentów na dzieci. Autorka nie napisał czy pracuje, ale jeśli nie, to niech idzie do pracy, większość kobiet jednak pracuje zawodowo, oprócz wychowywania możliwości jest wiele, ale najłatwiejszą jest siedzenie na tyłku i narzekanie, jak to mi źle. 6 Odpowiedź przez 2021-01-31 13:32:17 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciamiWitajcie pracuje zawodowo i jestem po studiach. Dzieci w wieku szkolnym. Już kilka razy wyprowadziłam się do moich rodziców ale zawsze potem miękko mi serce i wracałam a potem godziłam się z mężem ale dziś widzę ze i tak nic nie wskóramy . On kocha ich bardziej ode mnie. A ja chyba uzależniona od jego obecności i powiem wam ze mimo ze mnie rani to go kocham i dzieci tez ale ileż można ...:( 7 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2021-01-31 13:42:38 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,543 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciamiNo to jak kochasz faceta, który nie liczy się z Twoimi odczuciami, nie okazuje Tobie szacunku, jawnie okazuje Tobie brak lojalności wobec Ciebie, to już grubsza sprawa. Myślę, że że mnie miłość do takiego typa dawno by wyparowała, ale dla pewnych kobiet ma to wartość energetyzującą uczucia do niego, chyba po prostu „lubisz”, jak partner Tobą pomiata. A na to to już dobry terapeuta będzie potrzebny, a nie forum. 8 Odpowiedź przez Verdnal 2021-01-31 14:00:17 Verdnal Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-12-26 Posty: 63 Wiek: 24 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciamiJeśli to co opisałaś w tym wątku jest w miarę obiektywne, a nie mocno subiektywne i podkolorowane, to facet nieźle Tobą pomiata. Robi z Tobą po prostu co chce. Nie wiem jak można darzyć miłością taką osobę. W dodatku mówi do Ciebie "po co wróciłaś", przecież to świadczy o kompletnym braku szacunku i chęci normalnej rozmowy na temat wyprowadzki. Wnioski wyciągnij sama. 9 Odpowiedź przez Ela210 2021-01-31 14:23:42 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,099 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Mąż pyta po co wróciłaś?..No i to jest bardzo dobre pytanie:Mogłaś powiedziec:1. Bo nie mam się gdzie podpiąć2. Bo Ciebie kocham i jesteśmy rodziną 3. Bo chciałam sprawdzić czy zmiękleś?Bo bo bo..Może nie brzmi to miło ale pyta bo nie wie?Nie znamy szczegolow:Macie dom czy mieszkanie? Da się rozdzielić na osobne życie? Wspólna kuchnia ? Łazienka czy osobne?O co te konflikty właściwie? Naprawdę nie da się ich uniknąć? Albo olać? Czy to zbrodnia że mąż zobowiązał się do opieki nad rodzicami do końca życia?Czy teściowej ingerują czy tylko obrazują i coś da się z tym zrobić Dużo pytań i za dużo energii w ten konflikt idzie.. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 10 Odpowiedź przez 2021-01-31 14:45:43 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciamiCzuje już gniew i czasem nienawiść i do nich i do siebie może tez. Wkurza mnie ze ci ludzie mnie nie szanują i myślą ze mogą wylewać mi pomyje na głowę. To prości ludzie którzy myślą ze są najmądrzejsi i im wolno wszystko. Nieraz usłyszałam że jestem leniwa co nie jest prawda. Teść ma wstrętny charakter i nawet za mną chodzi po podwórku i kontroluje co robię zreszta teściowa to samo. Przestawia moje kwiatki i cały czas szuka zaczepki i jest bardzo pyszny... obłęd . A teściowa kiedyś nawet wchodziła bez pukania a kiedy zrobiłam awanturę to już nie przychodzi oczywiście kiedy jestem w domu a kiedy pracuje to dzieci mówią ze chodzi po wszystkich pokojach i robi kontrole.. 11 Odpowiedź przez 2021-01-31 14:49:52 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Verdnal napisał/a:Jeśli to co opisałaś w tym wątku jest w miarę obiektywne, a nie mocno subiektywne i podkolorowane, to facet nieźle Tobą pomiata. Robi z Tobą po prostu co chce. Nie wiem jak można darzyć miłością taką osobę. W dodatku mówi do Ciebie "po co wróciłaś", przecież to świadczy o kompletnym braku szacunku i chęci normalnej rozmowy na temat wyprowadzki. Wnioski wyciągnij chwile ze jest fajnie ma tez dobre cechy ale czasem nie mogę zrozumieć ze on woli spędzać czas z nimi. Mówi tez plany co kupimy itd. Konsultuje wszystko a kiedy prosze i chce z nim pogadać o tym co mnie boli to mnie zbywa i mówi ze przesadzam i to moja wina bo jego rodzice są super...nigdy mnie przy nich nie pochwalił No może kulinarnie pare razy . Śle jakbyś się czuła gdyby ukochany z jego rodzicami przy tobie mówili na twój temat xźle? 12 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2021-01-31 16:17:42 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,543 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Marta, przyszłaś tutaj nie szukać rad i możliwych rozwiązań, jak można wyjść z Twojej sytuacji, w której nie jest Tobie komfortowo, ale poużalać się nad sobą, nieprawdaż?OK. Uważam, że masz trudną sytuację, brakuje Tobie wsparcia, Twój mąż nie jest lojalny wobec Ciebie, bardziej od Ciebie ceni sobie towarzystwo swoich rodziców, wydaje się, że też myśli o Tobie nie najlepiej podobnie jak jego rodzice, czemu dają wyraz bez skrępowania. Współczuję użalanie się nad sobą niewiele zmieni. Jesteś osobą dorosła, masz zasoby w postaci pracy, wykształcenia, zdrowia, może masz jakichś przyjaciół lub znajomych, którzy Tobie pomogą. Wykorzystaj więc swoje zasoby do tego, aby odmienić swoją sytuację, albo siedź w tym, co masz obecnie, ale ja już nie będę Tobie wtórować w Twoich żalach nad losem, którego zmieniać wcale nie chcesz. 13 Odpowiedź przez 2021-01-31 16:24:32 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciamiPrzyszłam szukać rady i wsparcia. I tak tez użalam się nad sobą ale chce aby ktoś obiektywnie spojrzał na to i ocenił bo może ja faktycznie jestem zła a osoby z którymi mieszkam tacy super i to może jest moja wina. 14 Odpowiedź przez Lady Loka 2021-01-31 16:29:59 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami napisał/a:Przyszłam szukać rady i wsparcia. I tak tez użalam się nad sobą ale chce aby ktoś obiektywnie spojrzał na to i ocenił bo może ja faktycznie jestem zła a osoby z którymi mieszkam tacy super i to może jest moja napisalam od razu. Najlepszą opcją jest wyprowadzka. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 15 Odpowiedź przez Teufel 2021-01-31 18:21:55 Teufel Net-facet Nieaktywny Zawód: wyuczony Zarejestrowany: 2017-01-16 Posty: 954 Wiek: słuszny Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami A jaki jest stosunek Twoich teściów do Waszyvh dzieci? Chcącemu nie dzieje się krzywda. 16 Odpowiedź przez 2021-01-31 18:48:59 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Teufel napisał/a:A jaki jest stosunek Twoich teściów do Waszyvh dzieci? Lubią ich . Teściowa bardziej i kiedy jestem w pracy to da im jeść a ja przychodzę głodna do domu... cały czas woła ze babcia ma cis dobrego dla nich np frytki na obiad i mi mówi ze im zrobiła a ja ze ja gotuje obiad i one głodne nie chodzą .. A po kłótni z mężem on mi mówi ze to jego matka je karmi i gdyby nie ona yo by były głodne.. No można zwariować .. nieraz przyszłam do domu to on był u nich w pokoju z dziećmi i jedli obiad a ja głodna od rana w pracy a mąż ani dzieciom śni mi jedzenia nie zrobił. I wtedy jego mamusia reaguje bo oni będą głodni czyli jej synuś i wnusie ( 17 Odpowiedź przez Lady Loka 2021-01-31 19:13:24 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami napisał/a:Teufel napisał/a:A jaki jest stosunek Twoich teściów do Waszyvh dzieci? Lubią ich . Teściowa bardziej i kiedy jestem w pracy to da im jeść a ja przychodzę głodna do domu... cały czas woła ze babcia ma cis dobrego dla nich np frytki na obiad i mi mówi ze im zrobiła a ja ze ja gotuje obiad i one głodne nie chodzą .. A po kłótni z mężem on mi mówi ze to jego matka je karmi i gdyby nie ona yo by były głodne.. No można zwariować .. nieraz przyszłam do domu to on był u nich w pokoju z dziećmi i jedli obiad a ja głodna od rana w pracy a mąż ani dzieciom śni mi jedzenia nie zrobił. I wtedy jego mamusia reaguje bo oni będą głodni czyli jej synuś i wnusie (No dobra, ale to Ty powinnaś ustawić tutaj stosunki rodzinne i jasno postawić swoje macie oddzielne kuchnie? Albo chociaż oddzielne lodówki, pólki w kuchni, naczynia? Macie osobne wejścia? Czy wszyscy się gnieździcie na jednym metrażu bez osobnej przestrzeni?Jeżeli nie chcesz, żeby teściowa karmiła dzieci, to jasno i wprost jej to powiedz. I szykuj im jedzenie tak, żeby Twój mąż im podgrzał. Albo zeby teściowa tylko podgrzała. Oddziel po prostu gotowanie i już. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 18 Odpowiedź przez 2021-01-31 19:20:01 Ostatnio edytowany przez (2021-01-31 19:20:40) Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Lady Loka napisał/a: napisał/a:Teufel napisał/a:A jaki jest stosunek Twoich teściów do Waszyvh dzieci? Lubią ich . Teściowa bardziej i kiedy jestem w pracy to da im jeść a ja przychodzę głodna do domu... cały czas woła ze babcia ma cis dobrego dla nich np frytki na obiad i mi mówi ze im zrobiła a ja ze ja gotuje obiad i one głodne nie chodzą .. A po kłótni z mężem on mi mówi ze to jego matka je karmi i gdyby nie ona yo by były głodne.. No można zwariować .. nieraz przyszłam do domu to on był u nich w pokoju z dziećmi i jedli obiad a ja głodna od rana w pracy a mąż ani dzieciom śni mi jedzenia nie zrobił. I wtedy jego mamusia reaguje bo oni będą głodni czyli jej synuś i wnusie (No dobra, ale to Ty powinnaś ustawić tutaj stosunki rodzinne i jasno postawić swoje macie oddzielne kuchnie? Albo chociaż oddzielne lodówki, pólki w kuchni, naczynia? Macie osobne wejścia? Czy wszyscy się gnieździcie na jednym metrażu bez osobnej przestrzeni?Jeżeli nie chcesz, żeby teściowa karmiła dzieci, to jasno i wprost jej to powiedz. I szykuj im jedzenie tak, żeby Twój mąż im podgrzał. Albo zeby teściowa tylko podgrzała. Oddziel po prostu gotowanie i oddzielne i wiele razy już jej mówiłam ze ona ma nie karmić dzieci a jak nie ma mnie w domu i mimo ze mam obiad w lodowce to mąż im nie podgrzeje tylko matka da im jeść . Ona to robi specjalnie bo ja prosze a ona robi z większa mocą jakby na złość . Ostatnio strasznie się zdenerwowałam i powiedziałam ze nie chce aby im dawała jeść bo ja im gotuje to potem teściowa wielce obraza a teściu powiedział i zakpił ze mnie ze gdyby nie oni to ich syn by z głodu umarł..!! Nie mówiąc o tym ze ta kobieta kiedyś grzebała mi w lodowce a ona ma pusta non stop bo chytra jak lis to jest masakra z nimi mieszkać 19 Odpowiedź przez Lady Loka 2021-01-31 19:25:57 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami napisał/a:Lady Loka napisał/a: napisał/a: Lubią ich . Teściowa bardziej i kiedy jestem w pracy to da im jeść a ja przychodzę głodna do domu... cały czas woła ze babcia ma cis dobrego dla nich np frytki na obiad i mi mówi ze im zrobiła a ja ze ja gotuje obiad i one głodne nie chodzą .. A po kłótni z mężem on mi mówi ze to jego matka je karmi i gdyby nie ona yo by były głodne.. No można zwariować .. nieraz przyszłam do domu to on był u nich w pokoju z dziećmi i jedli obiad a ja głodna od rana w pracy a mąż ani dzieciom śni mi jedzenia nie zrobił. I wtedy jego mamusia reaguje bo oni będą głodni czyli jej synuś i wnusie (No dobra, ale to Ty powinnaś ustawić tutaj stosunki rodzinne i jasno postawić swoje macie oddzielne kuchnie? Albo chociaż oddzielne lodówki, pólki w kuchni, naczynia? Macie osobne wejścia? Czy wszyscy się gnieździcie na jednym metrażu bez osobnej przestrzeni?Jeżeli nie chcesz, żeby teściowa karmiła dzieci, to jasno i wprost jej to powiedz. I szykuj im jedzenie tak, żeby Twój mąż im podgrzał. Albo zeby teściowa tylko podgrzała. Oddziel po prostu gotowanie i oddzielne i wiele razy już jej mówiłam ze ona ma nie karmić dzieci a jak nie ma mnie w domu i mimo ze mam obiad w lodowce to mąż im nie podgrzeje tylko matka da im jeść . Ona to robi specjalnie bo ja prosze a ona robi z większa mocą jakby na złość . Ostatnio strasznie się zdenerwowałam i powiedziałam ze nie chce aby im dawała jeść bo ja im gotuje to potem teściowa wielce obraza a teściu powiedział i zakpił ze mnie ze gdyby nie oni to ich syn by z głodu umarł..!! Nie mówiąc o tym ze ta kobieta kiedyś grzebała mi w lodowce a ona ma pusta non stop bo chytra jak lis to jest masakra z nimi mieszkaćMarta tak szczerze mówiąc, jedyną opcją jest całkowite odcięcie się. Czyli musisz wytłumaczyć swojemu mężowi, że ma swoją rodzinę i ma zadbać o dzieci. Zostaw mu karteczkę na lodówce czy coś, że ma ten obiad odgrzać, a potem konsekwentnie go o to wieczorem pytaj i konsekwentnie mu o tym ja i tak uważam, że najlepszą opcją będzie najbliższej rodzinie mam dwa podobne przykłady zależności rodzinnych. Jedna kobieta od razu po ślubie oddzieliła się kulinarnie od teściowej, postawiła męża do pionu i gotowała wszystko oddzielnie i nie było problemu, a druga nie oddzieliła tego i do tej pory mają taką sytuację jak Ty i tylko kwas wychodzi, bo ona gotuje swoje, teściowa swoje i jest wojna, bo niepotrzebnie dużo jedzenia zrobione. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 20 Odpowiedź przez R_ita 2021-01-31 19:27:12 R_ita Zbanowany Troll Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-22 Posty: 1,181 Wiek: 26 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Dopóki nie masz męża po swojej stronie to nic nie ugrasz i nic się nie zmieni. Najpierw zacznij od relacji z mężem (choć nie wiem czy to coś da, skoro on Cię nie respektuje i opowiada się po stronie mamy i tak naprawdę zamiast Ty+ mąż kontra rodzina, jesteś ty kontra oni wszyscy), a potem prostuj relacje z jego rodziną. Nie widzimy rzeczy takimi, jakie są. Widzimy je takimi, jakimi my jesteśmy. 21 Odpowiedź przez 2021-01-31 19:38:12 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Lady Loka napisał/a: napisał/a:Lady Loka napisał/a:No dobra, ale to Ty powinnaś ustawić tutaj stosunki rodzinne i jasno postawić swoje macie oddzielne kuchnie? Albo chociaż oddzielne lodówki, pólki w kuchni, naczynia? Macie osobne wejścia? Czy wszyscy się gnieździcie na jednym metrażu bez osobnej przestrzeni?Jeżeli nie chcesz, żeby teściowa karmiła dzieci, to jasno i wprost jej to powiedz. I szykuj im jedzenie tak, żeby Twój mąż im podgrzał. Albo zeby teściowa tylko podgrzała. Oddziel po prostu gotowanie i oddzielne i wiele razy już jej mówiłam ze ona ma nie karmić dzieci a jak nie ma mnie w domu i mimo ze mam obiad w lodowce to mąż im nie podgrzeje tylko matka da im jeść . Ona to robi specjalnie bo ja prosze a ona robi z większa mocą jakby na złość . Ostatnio strasznie się zdenerwowałam i powiedziałam ze nie chce aby im dawała jeść bo ja im gotuje to potem teściowa wielce obraza a teściu powiedział i zakpił ze mnie ze gdyby nie oni to ich syn by z głodu umarł..!! Nie mówiąc o tym ze ta kobieta kiedyś grzebała mi w lodowce a ona ma pusta non stop bo chytra jak lis to jest masakra z nimi mieszkaćMarta tak szczerze mówiąc, jedyną opcją jest całkowite odcięcie się. Czyli musisz wytłumaczyć swojemu mężowi, że ma swoją rodzinę i ma zadbać o dzieci. Zostaw mu karteczkę na lodówce czy coś, że ma ten obiad odgrzać, a potem konsekwentnie go o to wieczorem pytaj i konsekwentnie mu o tym ja i tak uważam, że najlepszą opcją będzie najbliższej rodzinie mam dwa podobne przykłady zależności rodzinnych. Jedna kobieta od razu po ślubie oddzieliła się kulinarnie od teściowej, postawiła męża do pionu i gotowała wszystko oddzielnie i nie było problemu, a druga nie oddzieliła tego i do tej pory mają taką sytuację jak Ty i tylko kwas wychodzi, bo ona gotuje swoje, teściowa swoje i jest wojna, bo niepotrzebnie dużo jedzenia problem to mąż bo on powinien powiedzieć swojej matce ze obiad jest i ma im nie dawać jedzenia a jemu chyba tak wygodnie bo mysle ze nie dojrzał do roli ojca i meza .smutne ale prawdziwe i mimo ze go kocham to myślenie ze mam z teściami śledzić jeszcze wiele lat razem napawa mnie gniewem bezradnością bo chce mieć swój własny wymarzony ale za dużo pieniędzy die tu zainwestowało wiec już po rybach i ta sytuacja mnie smuci 22 Odpowiedź przez 2021-01-31 19:42:02 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami R_ita napisał/a:Dopóki nie masz męża po swojej stronie to nic nie ugrasz i nic się nie zmieni. Najpierw zacznij od relacji z mężem (choć nie wiem czy to coś da, skoro on Cię nie respektuje i opowiada się po stronie mamy i tak naprawdę zamiast Ty+ mąż kontra rodzina, jesteś ty kontra oni wszyscy), a potem prostuj relacje z jego razy próbowałam z nim rozmawiać a on nigdy nie chciał i wszystko obracał przeciw mnie ze np ze mną nie da się budować ze inne kobiety dają więcej kasy na dom i kiedyś przy kłótni teść i teściowa przy mężu powiedzieli mi ze oni razem robili remont a teściowa na klęczkach kładła parkiet a ja nic nie robie tylko mąż .. widzicie ze jestem w bardzo trudnej sytuacji i nie chce się wyprowadzać tylko chce żeby mąż w końcu stanął po mojej stronie 23 Odpowiedź przez Lady Loka 2021-01-31 19:44:21 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Marta, a Twoi rodzice są daleko? Może weź dzieci i po prostu na kilka tygodni przejdź do rodziców? Albo wynajmij jakieś mieszkanie na miesiąc i zobacz po prostu jak zareaguje Twój mąż? Może trzeba mu postawić sprawę na ostrzu noża, bo się zamęczycie tam wszyscy. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 24 Odpowiedź przez 2021-01-31 19:54:42 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Lady Loka napisał/a:Marta, a Twoi rodzice są daleko? Może weź dzieci i po prostu na kilka tygodni przejdź do rodziców? Albo wynajmij jakieś mieszkanie na miesiąc i zobacz po prostu jak zareaguje Twój mąż? Może trzeba mu postawić sprawę na ostrzu noża, bo się zamęczycie tam ale już ostatnio szukałam mieszkania na wynajem tylko boje się zrobić ten krok bo może to oznaczać koniec małżeństwa 25 Odpowiedź przez Lady Loka 2021-01-31 19:58:56 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami napisał/a:Lady Loka napisał/a:Marta, a Twoi rodzice są daleko? Może weź dzieci i po prostu na kilka tygodni przejdź do rodziców? Albo wynajmij jakieś mieszkanie na miesiąc i zobacz po prostu jak zareaguje Twój mąż? Może trzeba mu postawić sprawę na ostrzu noża, bo się zamęczycie tam ale już ostatnio szukałam mieszkania na wynajem tylko boje się zrobić ten krok bo może to oznaczać koniec małżeństwaCóż, to kwestia przemyślenia dla Ciebie czy wolisz mieć w perspektywie koniec małżeństwa czy w perspektywie kolejne lata z taką sytuacją, jaką masz może mężem jednak coś wstrząśnie? Albo porozmawiaj z nim po prostu, powiedz mu, co Tobie przeszkadza, dlaczego Ci to przeszkadza, powiedz mu, że wolałabyś coś wspólnie wynająć i mieszkać osobno, powiedz mu, jak Ty się z tym czujesz i zapytaj, co on o tym myśli i jakie on by proponował rozwiązania. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 26 Odpowiedź przez Salomonka 2021-01-31 20:07:03 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2021-01-31 20:23:33) Salomonka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-10 Posty: 3,927 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami napisał/a:Lady Loka napisał/a:Marta, a Twoi rodzice są daleko? Może weź dzieci i po prostu na kilka tygodni przejdź do rodziców? Albo wynajmij jakieś mieszkanie na miesiąc i zobacz po prostu jak zareaguje Twój mąż? Może trzeba mu postawić sprawę na ostrzu noża, bo się zamęczycie tam ale już ostatnio szukałam mieszkania na wynajem tylko boje się zrobić ten krok bo może to oznaczać koniec małżeństwaZnasz tzw, Syndrom Sztokholmski? Syndrom sztokholmski może rozwinąć się w każdej innej relacji pomiędzy ofiarą a jej katem, na przykład w toksycznych związkach. Zawsze jednak oznacza to samo: osoba pokrzywdzona usprawiedliwia, a często wręcz broni postępowania swojego w wieloletnim związku przemocowym, choć starasz się nadać mu tylko znamiona niedogadywania się z teściami. Boisz się postawienia sprawy jasno: Mąż pomiata tobą, nie słucha twoich argumentów, sprowadza cię do roli nic nieznaczącej w rodzinie.. A ty masz jakieś skrupuły? Będzie koniec małżeństwa i co? Będzie ci gorzej? 27 Odpowiedź przez 2021-01-31 21:21:49 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Salomonka napisał/a: napisał/a:Lady Loka napisał/a:Marta, a Twoi rodzice są daleko? Może weź dzieci i po prostu na kilka tygodni przejdź do rodziców? Albo wynajmij jakieś mieszkanie na miesiąc i zobacz po prostu jak zareaguje Twój mąż? Może trzeba mu postawić sprawę na ostrzu noża, bo się zamęczycie tam ale już ostatnio szukałam mieszkania na wynajem tylko boje się zrobić ten krok bo może to oznaczać koniec małżeństwaZnasz tzw, Syndrom Sztokholmski? Syndrom sztokholmski może rozwinąć się w każdej innej relacji pomiędzy ofiarą a jej katem, na przykład w toksycznych związkach. Zawsze jednak oznacza to samo: osoba pokrzywdzona usprawiedliwia, a często wręcz broni postępowania swojego w wieloletnim związku przemocowym, choć starasz się nadać mu tylko znamiona niedogadywania się z teściami. Boisz się postawienia sprawy jasno: Mąż pomiata tobą, nie słucha twoich argumentów, sprowadza cię do roli nic nieznaczącej w rodzinie.. A ty masz jakieś skrupuły? Będzie koniec małżeństwa i co? Będzie ci gorzej?Nie wiem czy u mnie ten syndrom występuje bo nie czuje się dręczona raczej czuje się na ostatnim miejscu a napewno za jego rodzicami ale wynika to z tego ze on po prostu czuje się wciąż małym chłopcem a jego rodzice czuja się młodo bo maja synka obok siebie i wtedy traktują go jak małe dziecko. Wiele razy w kłótni mówiłam mu ze jest maminsynkiem i nie ma jaj ale i tak nic to nie dało choć mysle ze kiedyś było gorzej ale i tak czuje się jak przy ścianie i bez ruchu. 28 Odpowiedź przez Ela210 2021-01-31 21:26:44 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-01-31 21:28:44) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,099 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Zrozumiałam że na małżeństwie Ci zależy więc nie oceniając jaki jest Twój mąż i czy warto z nim dalej być powiem tak:Sytuację macie już z powikłaniamiMoże teściowa jest wredna a może tylko głupia i nie widzi że rozbija małżeństwo wredna to masz ciężkiego przeciwnikaJak głupia to musisz być sprytna. Na Twoim miejscu zostawilabym sobie cel: wyprowadzal od niej. Ale nie w atmosferze awantury. Teściowa gotuje? Doskonale! Podziekowalabym jej za troskę dołożyła się do obiadów i niech gotuje dla wszystkich. Ty wracaj do domu zjedz i zajmij się dziećmi i mężem na z nią w rywalizacji o tytuł złotej chochli czy co?Ona poczuje się doceniona i będziesz mieć spokój. Mąż będzie miał spokój od gadania weekend Ty zrób wypasiony obiad i zaproś odkładaj pieniądze nawet te zaoszczędzone na obiadach na waszą przeprowadzkę. Innej drogi nie widzę. Nie atakuj teściów to zostawią Cię w spokoju i z mężem też będzie lepiej bo nie będzie czuł się zobowiązany bronić jak Ci się wydaje to niesprawiedliwe co napisałam to jedyna droga jaką widzę gdy chcesz utrzymać małżeństwo. Jak nie chcesz to rozwód. Może mąż pod taka presją wyprowadzi się za Tobą. Nie wiem. Zależy od waszej więzi. Sama oceń. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 29 Odpowiedź przez 2021-01-31 21:42:56 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Ela210 napisał/a:Zrozumiałam że na małżeństwie Ci zależy więc nie oceniając jaki jest Twój mąż i czy warto z nim dalej być powiem tak:Sytuację macie już z powikłaniamiMoże teściowa jest wredna a może tylko głupia i nie widzi że rozbija małżeństwo wredna to masz ciężkiego przeciwnikaJak głupia to musisz być sprytna. Na Twoim miejscu zostawilabym sobie cel: wyprowadzal od niej. Ale nie w atmosferze awantury. Teściowa gotuje? Doskonale! Podziekowalabym jej za troskę dołożyła się do obiadów i niech gotuje dla wszystkich. Ty wracaj do domu zjedz i zajmij się dziećmi i mężem na z nią w rywalizacji o tytuł złotej chochli czy co?Ona poczuje się doceniona i będziesz mieć spokój. Mąż będzie miał spokój od gadania weekend Ty zrób wypasiony obiad i zaproś odkładaj pieniądze nawet te zaoszczędzone na obiadach na waszą przeprowadzkę. Innej drogi nie widzę. Nie atakuj teściów to zostawią Cię w spokoju i z mężem też będzie lepiej bo nie będzie czuł się zobowiązany bronić jak Ci się wydaje to niesprawiedliwe co napisałam to jedyna droga jaką widzę gdy chcesz utrzymać małżeństwo. Jak nie chcesz to rozwód. Może mąż pod taka presją wyprowadzi się za Tobą. Nie wiem. Zależy od waszej więzi. Sama tak ich nie lubię ze drażni mnie wszystko. Ich sposób bycia mówienia ze łażą po podwórku kiedy ja sobie polewie ze wszystko komentuje . Ja ich tak nie cierpię ze nawet po nocach mi się śnią z nimi awantury. Kiedyś im wygarnęła ze są okropni i ze zniszczyli mi małżeństwo ale nic to nimi nie wstrząsnęło . Przy mężu teściowa jest miła a jak jest ze mną sam na sam to dogaduje . Ja mysle ze po tylu latach bycia tu teraz dopiero wychodzi mi ta niechęć i nie mogę sobie z tym poradzić . Myslalam o terapii i może się na nią zgodzę a wtedy będę silniejsza aby zmienić coś w swoim życiu . Teściowie chyba mi zazdroszczą pracy może i zaradności bo teściowa nigdy nie pracowała tylko usługiwała mężowi i dzieciom i ona jest starej daty. Przed ludźmi pokazują jacy są super a myślą co innego i tylko ja wiem jacy oni naprawdę są . Ta baba już mi kiedyś wypomniała ze za dużo pracuje !! A gdybym nie pracowała to by innym trąbiła ze jestem leniwa . Ona poprosi nic w życiu nie osiągnęła i swoje smutne zycie przekłada teraz na moje mieszając w moim małżeństwie podsłuchując itp itd . 30 Odpowiedź przez Ela210 2021-01-31 21:48:01 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-01-31 21:50:38) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,099 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Jak powiedziałaś to jest jej smutne życie i jej demony. Ty zastanów się nad swoimi celami i je zrealizuj. Nie zawsze teściowe są po naszej stronie. Zobacz ile energii tracisz na walkę z nią. A twój mąż chcąc nie chcąc jest między młotem a kowadłem. Wiem że uważasz że powinien teraz już stanąć po twojej stronie. Teraz nie stanie. Bo jesteś częścią konfliktu. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 31 Odpowiedź przez 2021-01-31 21:55:50 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Ela210 napisał/a:Jak powiedziałaś to jest jej smutne życie i jej demony. Ty zastanów się nad swoimi celami i je zrealizuj. Nie zawsze teściowe są po naszej stronie. Zobacz ile energii tracisz na walkę z nią. A twój mąż chcąc nie chcąc jest między młotem a kowadłem. Wiem że uważasz że powinien teraz już stanąć po twojej stronie. Teraz nie stanie. Bo jesteś częścią kiedy ma stanąć jak nie teraz kiedy go potrzebuje ? Kiedy mówię mu ze jego matka mnie obgaduje to twierdzi ze przesadzam on nie wierzy w ani jedno słowo tylko im ufa i wierzy . Czy to nie smutne? 32 Odpowiedź przez Ela210 2021-02-01 12:00:56 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-02-01 12:01:25) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,099 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami wiesz prawda jak oliwa.. jak się zdystansujesz od teściów w tej awanturze, łatwo będzie dostrzec kto jest agresorem..I nie bierz wszystkiego do siebie, uwagi teściowej mozesz puscić mimo uszu niektóre na pewno, albo skomentować: ja robię to inaczej, ja tak wolę i już. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 33 Odpowiedź przez 2021-02-01 22:25:41 Ostatnio edytowany przez (2021-02-01 22:26:30) Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciamiZnowu mamy z mężem ciche dni bo pokłóciliśmy się o jego rodziców . Powiedziałam mu ze słyszałam jak złe o mnie mówili ze za dużo pracuje ze mało dziecmi się interesuje !!! Bo zamiast być w domu o 13 byłam 2 godziny później bo szef prosił abym została dłużej w pracy. I ta kobieta takie bzdury gada ze tego słuchać się nie da. Jak złym trzeba być człowiekiem żeby tak mącić ? Zamiast szanować mnie i powiedzieć pomoc mi to ona gdera i gdera jak kwoka bo chce rządzić nami i naszym życiem . Była kiedyś sytuacja ze mieliśmy pojechac na kilka dni i chciałam zamknąć nasza czesc domu i kiedy mąż to zauważył to powiedział wręcz zażądał abym nie zamykała na klucz bo to wspólny dom i oni mogą tu nam chodzić . Ja oczywiście zezłościłam się a on ze albo nie zamykam na klucz albo nici z wyjazdu... i ja wtedy nigdzie nie miałam ochoty już jechać. Pojechałam z dziećmi na pare dni do mamy aby ochłonąć ..;( smutne to ze on bez nich żyć nie może jest uzależniony i kiedy prosze abyśmy poszli na terapie to mówi ze to chyba kpiny 34 Odpowiedź przez ZywiecZdroj 2021-04-05 13:19:30 Ostatnio edytowany przez ZywiecZdroj (2021-04-05 13:20:51) ZywiecZdroj Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-30 Posty: 372 Wiek: 28 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami Tak naprawdę to Ty tylko gadasz i gderasz jak Twoja teściowa... Jak chcesz się wyżalić pisz sobie pamiętnikDostałaś tu mnóstwo rad - a jedynie tylko dalej gderasz. Tak wiem, że dosadnie no ale tak jest. Mieszkasz z teściami których nienawidzisz, dodatkowo mąż bardziej jest za swoimi rodzicami niz za Tobą a Ty zamaist się naprawdę postawić i się WYPROWADZIĆ to nie.. Bo to. Oznacza koniec małżeństwa, tylko pytanie czy takie małżeństwo Ci pasuje?! Bo ja bym już dawno uciekła gdzie pieprz rośnie. To nie jest Twój dom , jeśli rodzicie przepisali dom Twojemu mężowi przed ślubem to nie masz do niego praw. To jest dom Twoich teściów i jeśli nie pasują Ci zwyczaje to się wyprowadź jeśli maż pójdzie za Tobą to super jak nie to jesteś młoda i sobie życie ułoży. Jestem dużo młodsza od Ciebie i mój facet też jest mocno za rodzicami ale kupiliśmy domek i to jest nasz domek!! Jak wrócił po jednej nocy u swoich rodziców ( a nie nocował z 4 lata) to doceniał że dom jest nasz! Że nikt nami nie dyryguje i robimy to co chcemy i jesteśmy przedewszystkim razem. Pomysł czy chcesz s resztę życia zmarnować na wiecznych awanturach?! ... Otrząśnij się kobieto mówię Ci to dla Twojego dobra albo uzalaj się dalej i nic z tym nie rób jak do tej pory Dobro zawsze wraca :-) 35 Odpowiedź przez 2021-04-21 21:38:19 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-31 Posty: 17 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciamiDziekuje za wszystkie rady. Macie wiele racji. Niedawno zrozumiałam ze to co on robi to jakaś forma przemocy psychicznej. Analizuje jego wszystkie byle zachowania i wiem ze złe zrobilam wychodząc za niego zamaż. Już podejmuje kroki oduzalezniania się od niego bo cały czas byłam kontrolowana i także emocjonalnie uzależniona. Wszystko teraz widzę inaczej. Nie rozmawiamy z sobą olewam go i traktuje jak powietrze. Wkrótce wynajmę mieszkanie i będę wolna tak mysle . Szkoda tylko dzieci ale moje szczęście tez się liczy. 36 Odpowiedź przez Pronome 2021-04-22 09:11:06 Ostatnio edytowany przez Pronome (2021-04-22 09:11:22) Pronome Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-02-24 Posty: 626 Odp: Bez wsparcia męża/mieszkanie z tesciami napisał/a:Dziekuje za wszystkie rady. Macie wiele racji. Niedawno zrozumiałam ze to co on robi to jakaś forma przemocy psychicznej. Analizuje jego wszystkie byle zachowania i wiem ze złe zrobilam wychodząc za niego zamaż. Już podejmuje kroki oduzalezniania się od niego bo cały czas byłam kontrolowana i także emocjonalnie uzależniona. Wszystko teraz widzę inaczej. Nie rozmawiamy z sobą olewam go i traktuje jak powietrze. Wkrótce wynajmę mieszkanie i będę wolna tak mysle . Szkoda tylko dzieci ale moje szczęście tez się milosc nie jest warta takiego cierpienia. Maz i tesciowe - nie bede nawet tego komentowac. Robisz sobie i dzieciom najlepsza przysluge, wyprowadzajac sie. Usamodzielnij sie i za kika lat, kiedy przypomnisz sobie w czym tkwilas, bedziesz z siebie dumna. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
mieszkanie z tesciami a wychowanie dziecka